NOWY MISTRZ WAGI CIĘŻKIEJ ANDY RUIZ JR CHCE ZOSTAĆ WIELKĄ GWIAZDĄ

Redakcja, Fighthype, DAZN

2019-06-02

Świeżo upieczony czempion WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) nie zamierza wracać do przeszłości. Pogromca Anthony'ego Joshuy chce stać się legendarnym mistrzem i dorównać popularnością swojemu sławnemu rodakowi, liderowi wagi średniej Saulowi Alvarezowi. Ostrzega również Deontaya Wildera i Tysona Fury'ego przez zbytnim wybieganiem w przyszłość.

JOSHUA O PORAŻCE Z RUIZEM JUNIOREM >>>

- Przed walką z Josephem Parkerem trenowałem właściwie sam. Myślę, że wtedy wygrałem. Nie zależy mi teraz specjalnie na rewanżu. Joshua i jego ludzie mnie nie docenili. Niewielu mnie doceniło. Jeżeli jednak jesteś skoncentrowany, wierzysz w Boga i ciężko pracujesz, wszystko jest możliwe (...) Mój wygląd sprawia, że ludzie mnie lekceważą. A ja z premedytacją przybrałem przed walką na wadze kilka kilogramów, żeby być silniejszym (...) Niech Wilder i Fury skupią się na teraźniejszości, między innymi na wyzwaniu, jakie prezentuję. Niech nie robią w tym momencie zbyt dalekich planów - tako rzecze meksykański ''Niszczyciel''.

- Chcę teraz wciąż walczyć i budować swoje dziedzictwo. Chcę się stać wielką gwiazdą, Canelo wagi ciężkiej - dodaje pikanterii pierwszy w historii mistrz świata królewskiej dywizji pochodzący z Meksyku. Warto dodać na marginesie, że w 1968 roku stosunkowo bliski sprawienia sensacji w Madison Square Garden był Meksykanin Juan Ramos, który wstrząsnął Joe Frazierem, ale ostatecznie został zastopowany w drugiej rundzie. Postać zmarłego w 1999 roku Ramosa była wspominana przez meksykańskich dziennikarzy przed i po walce Andy'ego Ruiza Juniora z Anthonym Joshuą.