...OBY NIE POWTÓRKA Z ANAPY!

Sławomir Ciara, Informacja własna

2019-05-26

Mistrzostwa Europy w GalatiGalati. Mistrzostwa Europy kadetek i kadetówDotychczasowy start biało-czerwonych nieudany. Na 10 rozegranych walk, zaledwie 2 wygrali. Cała nadzieja w pięściach dziewcząt.

W rumuńskiej miejscowości europejski czempionat rozkręca się i nabiera rozpędu. Zawodnicy i zawodnicy są już po walkach eliminacyjnych i tylko jedno zwycięstwo dzieli ich od upragnionego medalu, i miejsca na podium. W gronie tym może zabraknąć polskich kadetów, których w rywalizacji pozostało zaledwie trzech. Inni swoją przygodę z mistrzostwami zakończyli na pierwszych, bądź drugich pojedynkach. - Spodziewałem się znacznie lepszego rezultatu – informuje nasz portal Krzysztof Szot, szkoleniowiec PZB kadetów, który w Galati debiutuje w tej roli. - Naszych pięściarzy ta impreza przerosła, a większości z nich brakowało doświadczenia i ringowego obycia. Na ringu dominują pięściarze z Anglii, Rosji, Azerbejdżanu, Ukrainy czy nawet Słowacji. Ci ostatni bardzo mocno postawili w swym kraju na młodzieżowy boks, a zapoczątkowanie u naszych południowych sąsiadów i otwarcie klas sportowych o bokserskim profilu jest tego dowodem.

Biało-czerwoni na stoczonych 10 walk, wygrali zaledwie 2. A te liczby są podobne do występu polskich kadetów rok temu, kiedy na ringu w rosyjskiej Anapie zwyciężyli (na 9) tylko 1 pojedynek. -Nie chciałbym źle prorokować, ale uważam że kadeci z Wysp Brytyjskich lub Rosji są na dzisiaj w stanie wygrywać z naszymi... seniorami. Taka jest bolesna prawda – wyznaje Szot.

Bariery nie do przebycia

Z grona jego podopiecznych na placu boju pozostało jedynie trzech kadetów: Jakub Krzpiet (Imperium Boxing Wałbrzych), Dawid Litke (Olimp Szczecin), Oskar Sadowski (Skorpion Szczecin). O europejski prymat walczyli pozostali. Oto jak trener polskiego teamu skomentował występy niektórych biało-czerwonych: Oskar Materla w drugiej rundzie otrzymał silny cios i arbiter ringowy zmuszony był przerwać starcie ogłaszając rsc. Po zwycięstwie mojego syna Oliwiera nad Czarnogórcem sądziłem, że w w drugiej potyczce nasz zawodnik z Anglikiem Princem walczyć będzie jak równy z równym. Niestety, nie udało się. Rutynowany Anglik wygrał zdecydowanie, przerastając Oliwiera ringowym obyciem. Na koncie miał stoczonych 70 walk, Oliwier natomiast 25. Nic ująć, nic dodać. Liczby same mówią o sobie. Są to przecież kadeci i taka różnica stoczonych walk jest barierą nie do przybycia. W wadze do 60 kg Łukasz Perkowski zaczął starcie z Ukraińcem Horzowem dosyć dobrze. Jednak z upływem czasu rywal przejmował inicjatywę. Polak zanotował dwa liczenia i zgodnie z przepisami odesłany został do narożnika. Następnie Dawid Szmajda przegrał z Serbem. W tym przypadku odnowiła się kontuzja prawej ręki, a było to dopiero druga runda. Dawid nie był w stanie jedną ręką wygrać pojedynku. Wreszcie w konfrontacji wagi do 75 kg Bartosza Zalewskiego z Albańczykiem Cerą, mój podopieczny zawiódł w końcowych sekundach walki. Finisz zdecydowanie na korzyść przeciwnika z Albanii.

Komplet dotychczasowych wyników walk z udziałem polskich kadetów:

waga 48 kg, Oskar Jędrysiak (DKB Dzierżoniów) vs Said Abdullayew (Azerbejdżan) PKT 0-5

waga 52 kg, Oskar Materla (Skorpion Szczecin) vs Elias Idrissi (Dania) RSC2

waga 54 kg, Oskar Sadowski (Skorpion Szczecin) vs Ognjen Mitrović (Serbia) PKT 3-2

waga 57 kg, Oliwer Szot (LKS Myszków) vs Damian Lijesević (Czarnogóra) PKT 5-0 i w 1/8 finału przegrał z Anglikiem Elisem Princem, na punkty 0:5

waga 60 kg, Łukasz Perkowski (Knock Out Bielany) vs Włodymir Horzow (Ukraina) RSC2

waga 63 kg, Dawid Szmajda (MOSM Tychy) vs Rastko Simić (Serbia) PKT 0-5

waga 66 kg, Jakub Przeszak (Adrenalina Boxing Wrocław) vs Ognjen Djurdiew (Serbia) PKT 0-5

waga 75 kg, Bartosz Zalewski (DKB Dzierżoniów) vs Arlind Cera (Albania) PKT 0-5

waga 80 kg, Jakub Straszewski (Czempion Włocławek) vs Matwij Razhba (Ukraina) PKT 0-5

Liczy na wychowankę Grzegorza Skrzecza

Równolegle z kadetami na ringu w Galati rywalizują kadetki. Nasze pięściarki mają już pierwsze walki za sobą. Na początek z dobrej strony zaprezentowała się Julia Szeremeta (II LO MKS Chełm Lubelski), która pokonała na punkty 4:1 Angielkę Dhesi Charan i we wtorek w ćwierćfinale zmierzy się z Dianą Brinzą (Rumunia). - Julia w ringu robiła swoje. Wyprzedzała ataki Angielki – mówi Tomasz Winiarski, trener kadry PZB kadetek.

W ćwierćfinale wystąpi również wychowanka brązowego medalisty MŚ Grzegorza SkrzeczaNikola Prymaczenko (Legionowska Akademia Boksu). Kadetka ta spotka się (wtorek) ze zwyciężczynią pary: Fenja Sturzenbecher (Niemcy)/Martina Cataldi (Włochy). - Nikola powinna pokonać tę przeszkodę i powrócić z co najmniej brązowym medalem – uważa Winiarski.

Z turnieju wyeliminowane zostały: waga 52 kg, Zuzanna Burczyk (Boxing Team Chojnice) po porażce na punkty 2:3 z Barbarą Megyeri (Węgry), waga 63 kg, Wiktoria Florkiewicz (Szamotuły Boxing Team) przegrywając na punkty 0:5 z Rumunką Loredaną Marin.

Liderka polskiego zespołu, obrończyni złotego medalu ME z Anapy, Zofia Stachowiak (KSW Gostyń) zmagania rozpocznie od 1/4 finału. Na tym etapie skrzyżuje rękawice (poniedziałek) z wygraną pary: Karina Airapetian (Ukraina)/Daria Bazhenowa (Rosja). ME w Galati potrwają do 2 czerwca.