DUBOIS I GORMAN PEWNI SWEGO - ZAPOWIADAJĄ WYGRANĄ PRZEZ NOKAUT

Redakcja, Informacja prasowa

2019-05-10

- Ten facet wygląda na lekko przestraszonego i zaniepokojonego - mówi Nathan Gorman (16-0, 11 KO). - To będzie najłatwiejsza walka w mojej zawodowej karierze - ripostuje Daniel Dubois (11-0, 10 KO). Starcie dwóch bardzo ciekawych prospektów wagi ciężkiej już 13 lipca w Londynie.

Obaj panowie sparowali z sobą całymi tygodniami, znają się więc jak dwa łyse konie. Więcej mówi się i pisze o 21-letnim Danielu, ale to właśnie o rok starszy Nathan dążył bardziej do takiej potyczki. Obaj jednak wydają się bardzo pewni swego.

- On okłamuje sam siebie mówiąc o tym, jak łatwa to będzie dla niego przeprawa. Po jego stronie stoi siła, po mojej umiejętności bokserskie i kombinacje. Widzę u niego sporo błędów. Na pewno rzuci się na mnie zaraz na początku, ale cieszę się, bo ja zrobię dokładnie to samo. Spotkamy się na środku ringu i będziemy wymieniać bomby. On już teraz wygląda na zdenerwowanego. Ja mentalnie zawsze byłem mocny i dla mnie nie ma znaczenia, czy będę bił się na oczach stu tysięcy ludzi, czy tylko przed mamą. Dubois wygląda jak kulturysta, ale przecież nie będziemy startować w zawodach kulturystycznych, tylko się bili. Będąc jeszcze w reprezentacji Wielkiej Brytanii sparowaliśmy na obozach z sobą w poniedziałki i czwartki po osiem rund. Tak było przez ponad dwa lata. Łącznie przesparowaliśmy prawie trzysta rund i nie przegrałem żadnej z nich - przekonuje Gorman.

- Wiem o tym, że mogę znokautować każdego na świecie. To co było kiedyś na treningach na kadrze to już przeszłość i nie przywiązuję do tego żadnej uwagi. Wyjdę do ringu i zrobię swoje - stwierdził z kolei Dubois.

Lepszy z tej dwójki spotka się prawdopodobnie później z Joe Joyce'em (8-0, 8 KO), wicemistrzem olimpijskim kategorii super ciężkiej. W Anglii nie bawią się jak widać zbytnio w nabijanie rekordów...