JACOBS: JESTEM W SZCZYTOWYM MOMENCIE KARIERY, POKONAM CANELO!

Redakcja, Informacja prasowa

2019-05-02

Już tylko kilkadziesiąt godzin dzieli nas od wyczekiwanego starcia Saula Alvareza (51-1-2, 35 KO) z Danielem Jacobsem (35-2, 29 KO) w unifikacji trzech pasów wagi średniej. - Jestem numerem jeden i udowodnię to w sobotę - mówi Jacobs.

Kiedy negocjowano kontrakt, Amerykanin - mistrz federacji IBF, zgodził się na dodatkowe ważenie rano w dniu walki. I nie może wtedy przekroczyć 170 funtów, czyli 77,1 kilograma. To ważny zapis, gdyż Jacobs znany jest z tego, że doskonale nawadniał organizm i dzień po ceremonii ważenia wchodził do ringu dużo większy i cięższy. Zresztą musiał zmieścić się również w odpowiednim limicie na 30, 14 i 7 dni przed pojedynkiem.

- Te dodatkowe ważenia w żaden sposób nie wpłyną na mnie negatywnie. To wszystko jest trochę dziwne, ale być może obóz przeciwny doszedł do wniosku, że będzie to jakaś delikatna przewaga dla nich już na starcie walki. Zamierzam wnieść do ringu tyle ile miałem podczas sparingów, czyli około 79 kilogramów. Gdybym nawodnił się jeszcze bardziej, byłbym po prostu ospały i niemrawy. Zrobiłem ten błąd w starciu z Gołowkinem, gdy wychodząc do ringu ważyłem ponad 82 kilogramy. Zatraciłem wtedy przewagę szybkości, szczególnie jeśli chodzi o pracę na nogach. Boksuję najlepiej, gdy od momentu ważenia do walki przybiorę pomiędzy pięć a niespełna siedem kilogramów - przekonuje Amerykanin.

CANELO: CHCĘ WALKI Z KOWALIOWEM! >>>

- Mam nakreśloną taktykę, ale w razie czego przygotowaliśmy również plan B, C i D. Canelo ma swoje słabsze strony. Będę od niego dużo większy, a on ma jakieś problemy z kolanem. Wykorzystując przewagę wzrostu oraz zasięgu ramion, moją siłę, utrzymując walkę w dystansie, powinienem odnieść sukces i zwyciężyć. Przyjmowałem przecież wszystkie ciosy od Gołowkina, a Canelo na pewno nie bije aż tak mocno jak on. Wierzę, iż to ja jestem numerem jeden w tym limicie i kiedy już pokonam Alvareza w sobotę, ludzie to zrozumieją i przyjmą jako fakt. Sporo ludzi widziało moją przewagę w starciu z Gołowkinem, a w mojej opinii Gołowkin potem wygrał obie walki z Canelo. Sobotnia wygrana sprawi, że będę postrzegany jako numer jeden. Wchodzę w najlepszy okres mojej kariery i to jest problem dla Canelo, bo ostatnio spotykał się z zawodnikami, którzy schodzili już nieco w dół - zakończył Jacobs.