PAWEŁ SOWIK: NIKT NA MNIE NIE STAWIA, ALE WYGRAM TEN TURNIEJ

Redakcja, Informacja prasowa

2019-04-23

Polski Turniej Wagi Ciężkiej to szansa na zawodową karierę pod skrzydłami grupy Rocky Boxing Night i dla doświadczonych, i dla nieznanych bokserów. Jednym z nich jest mierzący 196 centymetrów 29-letni Paweł Sowik (2-2, 1 KO) z Wałcza. W ćwierćfinale 10 maja w Kościerzynie spotka się z równym wzrostem 30-letnim Michałem Bołozem (2-0, 2 KO). - Nikt na mnie nie stawia, a to ja wygram! - mówi Paweł.

Promotor Krystian Każyszka wymyślił turniej dla ośmiu pięściarzy kategorii ciężkiej. Pierwsze walki na dystansie czterech rund już 10 maja na gali w Kościerzynie. Sowik spotka się z Bołozem, Kacper Meyna (Kościerzyna) z Krystianem Arndtem (Chojnice), Mateusz Figiel (Białystok) z Jakubem Sosińskim (Katowice), a Roger Hryniuk (Białystok) z Mateuszem Cielepałą (Malczyce).

- Znam Pawła Sowika, mieszka i trenuje w moim rodzinnym Wałczu. To bokser o świetnych warunkach fizycznych, wysoki, długi zasięg ramion. Będę trzymał kciuki i życzę mu samych zwycięstw - powiedział mistrz świata WBO w wadze junior ciężkiej w wersji tymczasowej, Krzysztof Głowacki.

- Niestety kiedy ja zająłem się boksem, Krzysiek Głowacki, który jest świetnym zawodnikiem, trenował już w Warszawie i był po zwycięskiej walce z Marco Huckiem o mistrzostwo świata. Ale za to trenowałem z jego bratem Jackiem Głowackim, który pokazał mi co znaczy waga ciężka i silny cios - dodał Sowik.

Wielu młodych chłopaków z Wałcza zaczyna sportową karierę od popularnego tam kajakarstwa. Paweł początkowo grał w piłkę nożną w Orle Wałcz jako napastnik. W boksie amatorskim nie miał zbyt wielkiego doświadczenia, ale zdecydował się na zawodowe występy.

- Znajomy wkręcił mnie w profesjonalny boks, chociaż uważam, że za szybko się zgodziłem. W drugiej walce mierzyłem się z medalistą Młodzieżowych Mistrzostw Świata Pawłem Wierzbickim, z którym nie miałem zbyt wielkich szans i to było jak zderzenie z pociągiem. Ale później pokonałem na przykład byłego mistrza Polski Radosława Kawczaka. W grudniu w Człopie wygrałem rewanż z Błażejem Nagórskim, ale tego pojedynku nie mam zapisanego w rekordzie, nie wiem z jakiego powodu - przyznał zawodnik z Wałcza.

Ćwierćfinał z udziałem Pawła i Michała zapowiada się bardzo ciekawie. Obaj mają łącznie prawie 4 metry wzrostu i ważą 215 kg. Olbrzymy chcę pokazać się kościerzyńskiej publiczności i telewidzom kanałów sportowych Polsatu.

- O sparingpartnerów w wadze ciężkiej nie jest u nas łatwo, ale jestem dobrej myśli. Zgłosiłem się do turnieju, bo chcę się sprawdzić w takiej rywalizacji. Chciałbym dostać się pod skrzydła promotora Krystiana Każyszki, który pokierowałby moimi bokserskimi występami. Potrzebuję wsparcia i takiego indywidualnego podejścia - dodał pięściarz Korony Wałcz, który na co dzień pracuje w sklepie sportowym w Wałczu.

Boks to dla Pawła hobby, ale traktuje je bardzo poważnie. Wierzy, że dostanie szansę i będzie mógł jeszcze bardziej poświęcić się profesjonalnemu pięściarstwu.

- Rywale mają doświadczenie i sukcesy i chociaż nikt na mnie nie stawia, to ja wygram Polski Turniej Wagi Ciężkiej. Może jestem nieskromny, ale wiem jaki drzemie we mnie potencjał. Muszę pokonać wszystkich przeciwników - zakończył Sowik.

Na papierze w turnieju największe szanse przyznaje się trzykrotnemu wicemistrzowi Polski Mateuszowi Figlowi, aktualnemu mistrzowi kraju w wadze super ciężkiej Mateuszowi Cielepale oraz wielokrotnemu reprezentantowi Polski i zawodnikowi Rafako Hussars Poland w lidze World Series of Boxing, Rogerowi Hryniukowi.

Oto jak wyglądają wszystkie pary:

Krystian Arndt (debiut) vs Kacper Meyna (debiut)
Mateusz Figiel (debiut) vs Jakub Sosiński (debiut)
Paweł Sowik (2-2, 1 KO) vs Michał Bołoz (2-0, 2 KO)
Mateusz Cielepała (debiut) vs Roger Hryniuk (debiut)