W SOBOTĘ POKONAŁ WACHA, TERAZ JEGO TRENER CHCE WALKI Z CHISORĄ

Redakcja, SecondsOut

2019-04-09

Martin Bakole (12-1, 9 KO) znany był dotąd z tego, że jest młodszym bratem bardziej rozpoznawalnego Ilungi Makabu, a na wspólne sparingi zaprasza go czasem Anthony Joshua. Teraz jednak wskoczył na wyższe obroty dzięki sobotniemu zwycięstwu - i to przed czasem, nad Mariuszem Wachem (33-5, 17 KO).

- Każdy kto obejrzał Martina najpierw w walce z Hunterem, a potem Wachem, zobaczył innego pięściarza. Zawsze powtarzałem, że jest niezwykle utalentowanym bokserem i nie miałem wątpliwości, iż stać go na wygraną nad Wachem w Polsce. Pokonał go szybciej niż Powietkin czy Miller. Porażka z Michaelem Hunterem to była sprawa mentalna. Tuż przed walką otrzymał telefon o pewnej tragedii w rodzinie i psychicznie znalazł się w miejscu, w którym nie powinien być przed tak ważnym pojedynkiem. Pozmienialiśmy potem kilka spraw na treningu, a chyba najważniejsze było to, że prawie nie jadł pomiędzy ważeniem a walką z Wachem, zaś w ostatnich dniach i godzinach odcięliśmy go od telefonu, tak by skupił się tylko na pojedynku - mówi trener pięściarza z Kongo, Billy Nelson.

- Co teraz? Chętnie spotkalibyśmy się z takimi zawodnikami jak Dereck Chisora czy Carlos Takam. Martin sparował dwukrotnie z Chisorą, miał potem odbyć się trzeci sparing, jednak sztab Derecka uznał, że mój chłopak jest zbyt duży. Być może zniechęciły go te dwa pierwsze sparingi. Chętnie spotkamy się z nim w przyszłości - dodał Nelson.

Dodajmy, że Wach to nie pierwszy skalp w karierze Bakole. 26-latek pokonał wcześniej także Łukasza Rusiewicza i Kamila Sokołowskiego - obu na punkty.