Siergiej Kowaliow (32-3-1, 28 KO) zapewnia, że weźmie w weekend rewanż na Eleiderze Alvarezie (24-0, 12 KO), z którym w sierpniu ubiegłego roku niespodziewanie przegrał przez nokaut w siódmej rundzie.
Do czasu nokautu Rosjanin prowadził na kartach punktowych wszystkich trzech sędziów.
- W pierwszej walce miał farta, to jasne. Dosłownie na kilka sekund straciłem koncentruję. I nie mogłem jej odzyskać po nokdaunie - powiedział Kowaliow.
- Może nie byłem dostatecznie dobrze przygotowany. Nie chcę szukać wymówek, w sobotę udowodnię, że jestem lepszy od Alvareza. Taki jest mój cel, odzyskanie pasów. To wielka motywacja - dodał.
W stawce pojedynku rewanżowego znajdzie się tytuł mistrza WBO w wadze półciężkiej.