WILDER SIĘ CIESZY, ALE LEWIS TONUJE JEGO NASTRÓJ: UWAŻAJ!

Redakcja, Informacja własna

2019-01-10

- Mam tylko nadzieję, że nie zesrasz się w gacie przed naszą drugą walką - prowokuje Deontaya Wildera (40-0-1, 39 KO) w swoim stylu Tyson Fury (27-0-1, 19 KO), który trenuje już w Hiszpanii z Benem Davisonem do kolejnej walki.

Shelly Finkel - przedstawiciel Wildera, oraz Frank Warren - promotor Fury'ego, negocjują warunki ewentualnego rewanżu. Anglik trenuje, zaś mistrz WBC wagi ciężkiej... szykuje się do debiutu filmowego.

"Bóg daje mi możliwość spróbowania czegoś innego w życiu. Poczekajcie aż zobaczycie mistrza w świetle kamer" - cieszy się Wilder. Ale zapał "Brązowego Bombardiera" tonuje wielki mistrz przełomu wieku, Lennox Lewis. On też przecież zabawił się w aktorstwo, zaniedbał przygotowania i został sensacyjnie znokautowany przez Hasima Rahmana. Potem brutalnie się mu zrewanżował, lecz wciąż ma w pamięci tamtą wpadkę.

"Uważaj, ponieważ aktorstwo nie zawsze dobrze wpływa na mistrzów wagi ciężkiej. Uwierz mi, sam się o tym przekonałem" - napisał Lewis.