Dillian Whyte (25-1, 18 KO) wydawał się dotąd faworytem do starcia z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), ale on sam przekonuje, że naprzeciw mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO stanie najprawdopodobniej Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO).
AJ ma od dawna zaklepany termin na 13 kwietnia na sławnym Stadionie Wembley w Londynie. Będzie to dla niego już siódma obrona tytułu mistrza świata królewskiej kategorii, choć niekoniecznie musi to być występ w Anglii. W grę wchodzi debiut za oceanem.
- Spodziewałem się, że jego zespół skontaktuje się ze mną wcześniej. Nie wiem szczerze mówiąc o co chodzi. Teraz nie ma już wystarczająco dużo czasu, by odpowiednio wypromować taką walkę. Trzeba zresztą wiedzieć o niej wystarczająco wcześnie, żeby móc się odpowiednio przygotować. Zresztą słyszałem plotki, że Joshua spotka się z Millerem w Madison Square Garde w Nowym Jorku. To małe środowisko i większość tego typu plotek jest prawdziwa - stwierdził Whyte.