ZNANI 'CIĘŻCY' TYPUJĄ - WILDER 12, FURY 2, NIEZDECYDOWANI 7!

Redakcja, Informacja własna

2018-12-01

Już za kilka godzin przekonamy się, czy lepszy tak naprawdę jest Deontay Wilder (40-0, 39 KO), czy Tyson Fury (27-0, 19 KO)? Póki co zapytano dwudziestu jeden sławnych pięściarzy wagi ciężkiej i spytano ich o swoje typy.

Dwunastu z nich wskazało na obrońcę pasa WBC, czyli Amerykanina. Dwóch typuje niespodziankę, czyli zwycięstwo angielskiego pretendenta. Ale aż siedmiu z nich wciąż nie może się zdecydować.

WYGRA WILDER

George Foreman: Jestem jego dużym fanem. Co prawda Fury zaimponował mi unikając ciosów Kliczki i przy swoich warunkach fizycznych będzie trudnym rywalem, ale Deontay wygra na punkty po bliskiej walce.
Riddick Bowe: Wilder powinien to spokojnie wygrać przed czasem.
Luis Ortiz: Jeśli Fury podejmie rękawice, będzie to krótka walka, a jeśli będzie uciekał, koncentrował się na obronie, wówczas po prostu wydłuży walkę, ale i tak przegra. Wilder w końcu go złapie i znokautuje.
David Haye: Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak ostre są uderzenia Wildera. Z kimś taki trzeba prowadzić walkę po swojemu, narzucać swój styl, bo inaczej przegra się bardzo szybko. Stawiam na Wildera przed czasem. Tyson nigdy nie miał do czynienia z takim atletą jak Deontay.
Chris Arreola: Lubię ich obu, ale skłaniam się bardziej w stronę Wildera.
Gerald Washington: Uwielbiam styl Tysona Fury'ego, ale Wilder to nie Kliczko i jego nie da się zahipnotyzować. On będzie strzelał swoimi ciosami, ale przy tym dobierał odpowiednie akcje. A kiedy już trafi prawą ręką, powali Fury'ego.
Lamon Brewster: Fury był nieaktywny przez dwa i pół roku. Zarobił trochę pieniędzy, przez co stał się leniwy i spodobało mu się życie w luksusie. W tym samym czasie Wilder pozostawał aktywny. To same mięśnie i ogromna siła drzemiąca w obu rękach.
Gerry Cooney: Gdybym musiał na kogoś postawić, to postawiłbym na Wildera przez nokaut.
Earnie Shavers: Ja i Deontay pochodzimy z Alabamy. To znakomity puncher i stawiam na niego.
James Douglas: Jeśli musiałbym na kogoś postawić, postawiłbym na zwycięstwo Wildera w ósmej rundzie. Fury i tak już wygrał dzięki powrotowi do sportu i zdrowia. Z pewnością wielu było takich, którzy nie wierzyli już, że zobaczą go jeszcze w ringu. W tej walce stawiam jednak na Wildera.
Audley Harrison: Przegrałem z nim w pierwszej rundzie, ale rok wcześniej również sprowadziłem go na sparingi. Nawet w dużych rękawicach bił bardzo mocno. A poza mocnym ciosem jest również bardzo szybki i niewygodny do boksowania.
Malik Scott: Znam bardzo dobrze Deontaya. Nie tylko z naszej walki. Sparowaliśmy z sobą przez dziesięć lat. To najszybszy i najmocniej bijący zawodnik świata w wadze ciężkiej. A przy tym wszystkim wciąż niedoceniane są jego umiejętności bokserskie. Ludzie po prostu nie chcą zobaczyć i przyznać, jak on jest dobry. Ale uwierzcie mi, jest świetny. A co najważniejsze, Deontay wcale nie musi trafiać czysto, żeby przewracać. Fury'ego również miałem okazję poznać. To znakomity pięściarz, lecz stawiam 70 do 30 na wygraną Wildera.

WYGRA FURY

Mike Tyson: Wilder bije rzeczywiście mocno, ale różnicę zrobi siła woli Fury'ego. To twardziel, zarówno w ringu, jak i poza nim. To będzie równa walka, ale stawiam na Fury'ego.
Dominic Breazeale: Wilder bije bardzo mocno, lecz mam przeczucie, że Fury sprawi niespodziankę.

NIEZDECYDOWANI

Anthony Joshua: Chciałbym, żeby wygrał Wilder, bo wtedy doszłoby do pełnej unifikacji między nami. Ale to walka z rodzaju 50 na 50.
Evander Holyfield: Szykuje się świetna walka. Fury ma bardzo wysokie umiejętności, świetne warunki fizyczne, dobry refleks i bardzo niewygodny styl dla rywali. A przy tym wszystkim umie mocno skontrować. Wilder na pewno nie może czekać, tylko musi inicjować ataki. Z jednej strony Deontay ze swoją siłą ciosu może go szybko skończyć, a z drugiej Fury może go frustrować i przeciągnąć to na pełen dystans. To może iść w obie strony.
Lennox Lewis: Albo krótka walka z nokautem Wildera, albo pełen dystans i wygrana Fury'ego na punkty. Nie mogę się już doczekać tego pojedynku.
Chris Byrd: Wilder to jeden z najbardziej przerażających bokserów wszech czasów. On może tak samo znokautować na początku, jak i na końcu potyczki. Ale Fury jest wielki i potrafi boksować za lewym prostym. Nie skreślam jego szans. To bardzo interesujące zestawienie.
Michael Spinks: Z racji tego, że Fury tak długo pozostawał poza treningiem, idę raczej w stronę Wildera. Ale jeśli Tyson jest tak dobry, jak twierdzą niektórzy, on nawet pomimo tej przerwy ma szansę.
Joseph Parker: W moim odczuciu to starcie z rodzaju 50 na 50. To będzie typowa konfrontacja punchera z bokserem. Wszystko zależy od tego, który z nich narzuci swoje zasady gry i obierze lepszą strategię.
Jason Gavern: Ludzie przez wzgląd na długą przerwę Tysona skazują go na porażkę, ale przecież prawie nikt nie dawał mu szans w walce z Kliczką, a pamiętamy co się stało. Wilder bije mocno, ale miałem okazję walczyć i sparować z zawodnikami jeszcze mocniejszymi.