JARRELL MILLER: DINU ZDERZY SIĘ Z MOJĄ SIŁĄ JAK JEGO POPRZEDNICY

Redakcja, Informacja prasowa

2018-11-17

- To dobry chłopak, lecz nie miał dotąd do czynienia z takim zawodnikiem jak ja. Wyrwę mu głowę - zapowiada na godziny przed starciem z Bogdanem Dinu (18-0, 14 KO) jak zwykle pewny siebie Jarrell Miller (22-0-1, 19 KO).

- Nie odczułem ostatniej walki, pozostawałem zdrowy i w treningu. Wcześniej Trevor Bryan odrzucił ofertę walki za siedmiocyfrową gażę. Don King nawet nie odpowiedział na naszą propozycję. Dinu się nie przestraszył i wziął walkę. Chcę pozostać aktywny i odnosić kolejne zwycięstwa. Buduję swoją pozycję i w przyszłym roku będę już w dobrym miejscu, by wziąć walkę z Joshuą czy Wilderem - kontynuował "Big Baby".

- To jeden z najaktywniejszych bokserów na świecie. Zdemolował Tomasza Adamka na jego podwórku w Chicago i według mnie jest już gotowy na pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Nawet tym najlepszym będzie niezwykle ciężko. Jarrell będzie trudny do pobicia. Ludzie mówią tylko o jego kilogramach, ale zapominają o twardej szczęce, umiejętności dobierania najlepszych ciosów czy wytrzymałości. To prawdziwy i mocny gracz na scenie wagi ciężkiej. Zrobimy z niego gwiazdę. Potrafi walczyć, ma serce do tego sportu oraz wielką osobowość - przekonuje promotor Eddie Hearn, z którym Amerykanin współpracuje od momentu startu platformy DAZN.

- Dinu nawet nie był blisko poziomu, z jakim będzie miał do czynienia dzisiaj. Rekord ma fajny, ale nie spotykał się z zawodnikami z czołówki. Nie interesują mnie jego mocny strony, po prostu wyjdę i zrobię swoje. Większość jego rywali wychodziło do ringu tylko z nadzieją dotrwania do ostatniego gongu. On lubi atakować, jednak tym razem to ja będę agresorem i to ja będę wywierał pressing. Zderzy się z moją siłą jak inni. Johann Duhaupas, Gerald Washington czy Mariusz Wach, uciekali przede mną walcząc o życie. Adamek ma jedną z najlepszych prac nóg w tym biznesie, a widzieliście jak to się skończyło. Dinu będzie mógł początkowo też uciekać, lecz wraz z upływem czasu w końcu stanie i będzie musiał podjąć walkę - dodał Miller.

Transmisja z gali od 4:00 na antenie TVP Sport.