- Prawdopodobnie lada chwila zwiążę się z jakimś menadżerem i moja kariera nabierze w końcu kolorytu - pisze Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO).
Należący do ścisłej czołówki wagi średniej Polak w sobotni wieczór w Gliwicach posłał w drugiej rundzie Jeana Michela Hamilcaro (26-10-3, 6 KO) czterokrotnie na deski, wygrywając przez TKO.
"O samej walce nie ma co pisać zbyt wiele, bo nie ma o czym. Zależało mi na bardzo szybkiej wygranej i udowodnieniem, że moje miejsce jest wśród najlepszych na świecie. Mam nadzieję, że nie będę znowu siedział pół roku na dupie, żeby wyjść potem do rywala, z którym walka nie ma żadnego sensu" - dodał Sulęcki.
Poniżej przypominamy Wam wywiad z Maćkiem nagrany tuż po zejściu z ringu.