WACH: NIE MOGĘ TEGO SPIEPRZYĆ - SZPILKA: BĘDĘ GOTOWY NA WSZYSTKO

Redakcja, TVP Sport

2018-11-08

- Okres przygotowawczy nie poszedł w las - zapowiada Mariusz Wach (33-3, 17 KO), który pokazał się wczoraj na treningu medialnym kibicom oraz dziennikarzom. Jego sobotni rywal, Artur Szpilka (21-3, 15 KO), podobno z powodów technicznych nie dojechał na ten trening.

- Mógł podać mi maila, wysłałbym mu bilet na Pendolino w pierwszej klasie - żartował "Wiking", w przeszłości pretendent do pasów WBA/WBO/IBF wagi ciężkiej.

- Przykładałem się do każdych zajęć, miałem trzy treningi dziennie. Budziłem się o 3:30 i biegaliśmy po górach. Jeszcze nikogo nie było na szlakach. To mnie mobilizowało. Wiem, że nie mogę tego spieprzyć i muszę napsuć Arturowi jak najwięcej krwi. Muszę być zwierzęciem w ringu - kontynuował podopieczny Piotra Wilczewskiego. - Zdaję sobie sprawę, że na wszystko będę musiał sobie w ringu zapracować i nie dostanę nic za darmo. Będę musiał być agresywny od samego początku i wyrwać do zwycięstwo Arturowi. Z rundy na rundę ring będzie dla niego coraz mniejszy, a zmęczenie sprawi, że Szpilka zapomni o tych wszystkich rzeczach, które trenował przed tą walką.

- Będę gotowy na wszystko. Jestem zdrowy, zmotywowany i skoncentrowany. Odliczam dni do walki. Moja forma jest zbliżona do tej z potyczki z Tomaszem Adamkiem. Ważę więcej, dlatego jest jeszcze lepiej. Mam te same parametry i czasy z wagą większą o osiem kilogramów - zaciera ręce "Szpila", który podczas przygotowań do tego startu sparował z uznanymi olbrzymami na rynku bokserskim, Robertem Heleniusem i Aleksandrem Ustinowem. Jutro obaj panowie staną naprzeciw siebie podczas ceremonii ważenia. A w sobotni wieczór udowodnią sobie w końcu, który z nich tak naprawdę jest lepszy. Jeśli wygra Wach, teoretycznie w przeciągu pół roku będzie musiał dać Szpilce rewanż. Skupmy się jednak póki co na sobocie. Transmisja z gali w Wieliczce od 20:05 w TVP Sport, SPORT.TVP.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport oraz od 22:20 w TVP 1.