DRZWI DO WIELKIEJ KARIERY

Sławomir Ciara, Informacja własna

2018-11-07

Damian Durkacz z szansą na medal Mistrzostw Unii EuropejskiejMistrzostwa Unii Europejskiej seniorówCiekawe kto z hiszpańskiego Valladolid powróci z medalem. Ostatnim był Igor Jakubowski, który stanął na najwyższym stopniu podium.

Początek turnieju zaplanowano na 8 listopada, a zakończy się walkami finałowymi 18 bm. Skład drużyny ustalony został na zgrupowaniu w Zakopanem.

Waga papierowa – Jakub Słomiński (Wda Świecie)

Waga musza – Maciej Jóźwik (Skorpion Szczecin)

Waga kogucia – Jaromir Iwanow (Wisła Kraków)

Waga lekka – Radomir Obruśniak (Róża Karlino)

Waga lekkopółśrednia – Damian Durkacz (Spartan Knurów)

Waga półśrednia – Filip Wąchała (Sako Gdańsk)

Waga średnia – Bartosz Gołębiewski (Rushh Kielce)

Waga ciężka – Michał Soczyński (Paco Lublin)

Waga superciężka – Aleksander Stawirej (Ziętek Team Kalisz).

W polskim zespole nie weźmie udziału pięściarz wagi półciężkiej.

- To pierwszy etap przygotowań do przyszłorocznych mistrzostw Europy – mówi Iwan Juszczenko, trener kadry narodowej seniorów. - Robimy wszystko, by odbudować olimpijskie pięściarstwo i na oczekiwane wyniki trzeba jeszcze poczekać. Naszym zawodnikom brakuje międzynarodowych startów, a mecze towarzyskie to nie to. W meczu taki pięściarz rozgrywa tylko jedną walkę, a w turnieju ma możliwość odbyć kilku.

Przepustka dla Durkacza

W zestawieniu naszej ekipy brakuje brązowego medalisty mistrzostw Europy Mateusza Polskiego (jest po kontuzji ręki). Wychowanka Róży Karlino zastąpi 19-letni Damian Durkacz, który w tegorocznym międzynarodowym turnieju im. Feliksa Stamma zajął wysokie drugie miejsce (najlepiej wypadł z polskich pięściarzy).

Na stołecznym ringu podopieczny trenera Ireneusza Przywary w półfinale pokonał brązowego medalistę MŚ Amerykanina Freudisa Rojasa. - Dajemy szansę młodemu uzdolnionemu zawodnikowi z Knurowa, który dopiero stawia pierwsze kroki na seniorskim ringu – kontynuuje Juszczenko. - Ustaliłem z klubowym trenerem Mateusza Polskiego, Tomaszem Różańskim, iż nasz eksportowy pięściarz ma powoli dochodzić do zdrowia i nie jest koniecznością, aby wystąpił w Hiszpanii. Może zaboksuje w najbliższym, listopadowym meczu Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego z Rosją w Kielcach. Zobaczymy...

W nowych kategoriach wagowych

Wspomniane, przyszłoroczne mistrzostwa Europy odbędą się w stolicy Białorusi w Mińsku. I tym samym europejski czempionat odbędzie się w nowych kategoriach wagowych. Taka decyzja zapadła niedawno podczas kongresu AIBA, który odbył się w Moskwie.

Tam Światowa Federacja Boksu Amatorskiego ustaliła, że igrzyska olimpijskie w Tokio rozegrane zostaną nie w 10, lecz w 8 wagach: muszej (52 kg), piórkowej (57), lekkopółśredniej (63), półśredniej (69), średniej (75), półciężkiej (81), ciężkiej (91) i superciężkiej (powyżej 91 kg). Z raportu wynika, że zabraknie wagi papierowej (49 kg), koguciej (56) i lekkiej (60 kg). Natomiast powrócono do kategorii piórkowej. - Nic na to nie poradzimy. Są to niekorzystne zmiany dla polskiego boksu. Już najbliższe mistrzostwa Polski odbędą się w nowo ustalonych wagach – kończy Iwan Juszczenko, który kadrę PZB seniorów prowadzi od września br. 

Łyk historii

Pierwsze mistrzostwa Unii Europejskiej odbyły się w 2003 roku w Strasburgu. Następne rok później w Madrycie. W stolicy Hiszpanii, z z grona biało-czerwonych, najlepiej zaprezentowali się: Łukasz Maszczyk, Aleksy Kuziemski i Mariusz Wach, którzy zajęli 2 miejsca.

PZB był organizatorem imprezy w 2008 roku. Na ringu we Władysławowie cenny sukces odniósł w wadze muszej Rafał Kaczor, który w finale pokonał po zaciętej walce naturalizowanego Anglika Khalida Saeeda Yafai. Drugie miejsce zdobył Mateusz Mazik (waga kogucia), trzecie: Łukasz Maszczyk (w. papierowa), Łukasz Chudecki (piórkowa), Marcin Łęgowski (lekkopółśrednia), Mariusz Koperski (półśrednia) i Krzysztof Głowacki (superciężka). W klasyfikacji medalowej wygrała Anglia – 8 (4,3,1) przed Irlandią – 5 (3,2,0). Polska zajęła 4 pozycję – 7 (1,1,5). W tych latach trenerem naszej kadry był Ludwik Buczyński. I był to największy triumf biało-czerwonych w tego typu imprezach. A turniej był ważnym, dla większości zawodników, przetarciem przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie.

Ale to nie wszystko. Wcześniej (2006 roku) w węgierskim Pecz nasi pięściarze zajęli 5 lokatę, mając w dorobku 6 „krążków” - 1,1,4. Na najwyższym stopniu podium stanął, w wadze papierowej Łukasz Maszczyk, który w finale wygrał z Włochem Alfonso Pinto. Drugi był Łukasz Janik (waga ciężka), a brązowe medale wywalczyli: Krzysztof Rogowski (waga kogucia), Krzysztof Szot (lekka), Mariusz Koperski (lekkopółśrednia) oraz w najcięższej kategorii, superciężkiej: Krzysztof Zimnoch. Wreszcie ostatnim medalistą MUE jest Igor Jakubowski. W finałowym pojedynku wagi ciężkiej zwyciężył Gruzina Lewana Guledaniego. Turniej odbył się w 2014 roku na ringu w Sofii.

Sławomir Ciara redaktor sportowy i dziennikarz Od autora

Zdaniem wielu fachowców mistrzostwa Unii Europejskiej należą do tak zwanej drugiej ligi kontynentalnego boksu i nie ma co się dziwić, że wielu zwycięzców nie trafia później na podium igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata. Ba, nie zdobywa nawet punktowanych miejsc w europejskim czempionacie tego dużego kalibru.

Uważam, jednak że takie turnieje być powinny, gdyż w nich właśnie odbywa się naturalna selekcja zawodników. To powinny być przede wszystkim turnieje dla młodzieżowców. Czyli dla tych pięściarzy, którzy w przyszłości mają zamiar zająć w narodowej kadrze miejsce innych, tych bardziej doświadczonych, tych wysłużonych, którzy są myślami o sportowej emeryturze, bądź zawodowym ringu.

W tychże imprezach startowali także Polacy, będący w następnych latach bokserami ringu profi. Wymienię tu kilka nazwisk: Mariusz Wach, Krzysztof Zimnoch, Krzysztof Głowacki oraz rozpoczynający teraz przygodę z zawodowym boksem Igor Jakubowski. Jak doskonale pamiętam na ringu MUE, ale juniorów w Warszawie (2007) rywalizował także Artur Szpilka, który w świetnym stylu pokonał przed czasem dwóch rywali. Z założenia mistrzostwa Unii Europejskiej powinny być przedsionkiem dla tych myślących o bogatej karierze pięściarza.

Od red: Sławomir Ciara, dziennikarz sportowy zajmujący się głównie problematyką olimpijskiego boksu. Wcześniej był pięściarzem (Ruch Grudziądz, Brda Bydgoszcz, Gwardia Koszalin), a także trenerem (Astoria Bydgoszcz). Absolwent AWF we Wrocławiu (specjal. boks, wydziały: trenerski i nauczycielski). Od kilku lat autor bokserskiego bloga.