Promotor Giennadija Gołowkina (38-1-1, 34 KO) uważa, że to nie Kazachwoi, tylko Saulowi Alvarezowi (50-1-2, 34 KO) powinno zależeć na trzeciej walce.
Gołowkin i Alvarez walczyli już dwukrotnie - za pierwszym razem padł remis, a za drugim sędziowie orzekli wygraną Meksykanina.
- "GGG" zawsze jest gotowy walczyć z "Canelo". Naszym zdaniem wygrał obie te walki i nie ma powodu, by sądzić, że nie wygrałby i trzeciej. Według nas "Canelo" potrzebuje "GGG" bardziej niż "GGG" potrzebuje "Canelo". Alvarez musi udowodnić kibicom, że wygrał uczciwie, a nie tylko na kartach punktowych - powiedział Tom Loeffler.
- Pierwsza walka była świetna, druga jeszcze lepsza, a trzecia może być najlepsza z nich wszystkich. Mam stały kontakt z Golden Boy, zobaczymy, czy uda się do niej doprowadzić - dodał.
Alvarez póki co zmierzy się z Rockym Fieldingiem (27-1, 15 KO). Walka odbędzie się 15 grudnia w Nowym Jorku. Dla "Canelo" będzie to debiut w wadze super średniej.