Hughie Fury (21-1, 11 KO) zamierza pokonać w najbliższy weekend Kubrata Pulewa (25-1, 13 KO), a potem spotkać się ze zunifikowanym mistrzem wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO).
- Skupiam się teraz głównie na Pulewie, ale to z Joshuą chcę walczyć. W starciu z Powietkinem wyglądał słabo, zwłaszcza na początku - był otwarty na ciosy rywala i trochę zraniony. Kiedy oglądałem tę walkę, zacierałem ręce i czekałem, aż sam z nim zaboksuję. Wziąłbym ten pojedynek bez zastanowienia - stwierdził 24-letni Anglik.
Fury i Pulew skrzyżują rękawice w sobotę w Sofii. Zwycięzca zostanie obowiązkowym pretendentem do tytułu IBF, który dzierży Joshua. Mistrz kolejną walkę stoczy 13 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie.