WILDER: TO BĘDZIE TRUDNA WALKA - FURY: NAJWIĘKSZY POJEDYNEK OD LAT

Redakcja, espn.co.uk

2018-08-13

W najbliższą sobotę Tyson Fury (26-0, 19 KO) powinien odnieść drugie zwycięstwo od czasu powrotu na ring po trzydziestu miesiącach przerwy. Jego rywalem będzie Francesco Pianeta (35-4-1, 21 KO), ale kibice już teraz bardziej zacierają ręce na to, co wydarzy się zaraz po walce. Bo wtedy do ringu ma wejść Deontay Wilder (40-0, 39 KO) i obaj mają stojąc oko w oko zapowiedzieć listopadowy pojedynek.

Ciągle wielu powątpiewa w prawdziwość informacji o walce Fury'ego z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC. Bo przecież Anglik ostro balował podczas tej przerwy i musiał zbijać potem ponad pięćdziesiąt kilogramów. Ale on nie zamierza długo czekać.

- Muszę przyznać, że walka z Furym może być dla mnie naprawdę trudna. Dużo cięższa, niż niektórzy uważają. Fury to jeden z najlepszych pięściarzy świata, a ja chcę przecież boksować właśnie z tymi najlepszymi. I dlatego w najbliższy weekend zjawię się w Belfaście. Nie mogę się już doczekać tej wizyty - stwierdził "Brązowy Bombardier".

FONFARA STAWIA NA WILDERA >>>

- To wciąż ja mam najwięcej do powiedzenia, mocno biję, świetnie śpiewam i tańczę, a do tego wyglądam najlepiej z nich wszystkich - mówi w swoim stylu "Król Cyganów". - Uwierzcie mi, plan jest taki, by jeszcze w tym roku zmierzyć się z Wilderem. I nie mam pojęcia dlaczego ludzie nie słuchają tego co mówię albo w to nie wierzą. Uwierzcie więc, że pojedynek z Wilderem dojdzie do skutku. Przecież on nie przyleci z Ameryki do Belfastu bez powodu. Jeśli pokonam Pianetę, to kolejnym rywalem będzie właśnie Wilder. Po zwycięstwie nad Pianetą szybko dojdziemy do porozumienia. To będzie najlepsza walka w wadze ciężkiej od lat. Spotka się dwóch wielkich mistrzów, którzy potrafią mówić jak nikt inny. Większej walki w wadze ciężkiej w najbliższym czasie już nie będzie - przekonuje Fury.