SIERGIEJ KOWALIOW: POGUBIŁEM SIĘ, GDY ZROBIŁEM SIĘ SŁAWNY

Redakcja, Informacja prasowa

2018-08-04

- Ten rywal to dla mnie duży test i wyzwanie. Spotkam się z niepokonanym i głodnym sukcesów zawodnikiem, kibice więc powinni być zadowoleni - zapowiada Siergiej Kowaliow (32-2-1, 28 KO), który dziś w nocy skrzyżuje rękawice z Eleiderem Alvarezem (23-0, 11 KO) w obronie tytułu mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO.

- To groźny przeciwnik, ale byłem i jestem gotów na każdego. Nigdy nikogo nie unikam, bo tak postępują prawdziwi mistrzowie. Może nie jest to największa walka w mojej karierze, ale to spore wyzwanie. Jeśli wygram, kolejny rywal będzie jeszcze lepszy - kontynuował "Krusher".

- Kiedy zaczęło się robić o mnie głośno, gdy zyskałem sławę, szczerze mówiąc trochę się pogubiłem. Dlatego porażka w Andre Wardem wyszła mi na dobre. Zmieniłem nie tylko coś w sobie, ale również w moim sztabie. Poprzedni trener nie pomagał mi ani trochę. Tak naprawdę trenowałem sam siebie. I oczywiście popełniłem parę błędów. Nowy szkoleniowiec to prawdziwy profesjonalista, z którym koryguję pewne niedociągnięcia. Mam więc zamiar pokazać najlepszy boks w moim wykonaniu - dodał Kowaliow.

- Za mną jeden z najtrudniejszych i zarazem najlepszych obozów przygotowawczych, jaki w ogóle można mieć. Na pewno jestem dziś w najlepszej formie w życiu. To wielkie wyzwanie, ale będę gotowy na Kowaliowa. Mam dla niego ogromny szacunek, lecz po wszystkim to ja zabiorę z sobą pas mistrzowski. Następuje zmiana warty - podkręca atmosferę zmotywowany pretendent.

Transmisja z gali w Atlantic City od 3:00 na antenie Polsatu Sport.