CANELO PRZESTAŁ JEŚĆ WOŁOWINĘ. MÓWI, ŻE GOŁOWKIN SZUKA WYMÓWKI

Redakcja, ESPN

2018-07-24

Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) poinformował, że po tym, jak w jego organizmie znaleziono clenbuterol, przestał jeść wołowinę.

To właśnie w wołowinie miał się znajdować zakazany środek, który znaleziono u "Canelo". Jego obóz tłumaczył, że meksykańscy rolnicy często dodają clenbuterol do paszy dla zwierząt hodowlanych, ponieważ przyczynia się on do redukcji tłuszczu i wzrostu masy mięśniowej.

- To był mój błąd, nie zbadałem tej kwestii, nie wiedziałem, co się dzieje z wołowiną w Meksyku. Niczego nie wziąłem świadomie. Nie zrobiłem nic, aby się jakoś wspomóc w ringu, nigdy bym tak nie postąpił. To był mój błąd, nic więcej. To już się nie powtórzy - powiedział 28-letni pięściarz.

Od czasu pozytywnego wyniku badań Alvarez nie spożywa wołowiny - nie tylko tej z Meksyku, ale i każdej innej.

- Po tym wszystkim jestem bardzo ostrożny. Może nawet aż za bardzo. Zdecydowaliśmy się na skrajne rozwiązanie i już w ogóle nie jem wołowiny. W Stanach Zjednoczonych wołowina jest inna. Mogę ją jeść bez ryzyka, bo jest poddawana lepszej kontroli. Próbuję jednak przywyknąć do niejedzenia wołowiny - oznajmił.

"Canelo" przygotowuje się w tej chwili do wielkiego rewanżu z mistrzem wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (38-0-1, 34 KO), który odbędzie się 15 września w Las Vegas. Kilka tygodni temu Kazach otwarcie zarzucił rywalowi stosowanie dopingu, co rozzłościło Meksykanina.

- Myślę, że to po prostu wymówka, bo 15 września przegra i będzie się próbował jakoś wytłumaczyć. On i jego ludzie powinni się zagłębić w ten temat, bo clenbuterol nie jest sterydem. To nie steryd i w żaden sposób nie pomaga. Nie wpływa na twoją postawę, nie przyczynia się do wzrostu mięśni, nic z tych rzeczy. Niech więc zbadają temat, zanim zaczną gadać. Szukają wymówki, bo wiedzą, że 15 września przegrają - stwierdził Alvarez.

Pierwszy pojedynek Canelo-Gołowkin, który miał miejsce we wrześniu ubiegłego roku, zakończył się remisem po dwunastu rundach.