WINKY WRIGHT STAWIA NA WILDERA W WALCE Z JOSHUĄ

Słynny Ronald "Winky" Wright, od niedawna członek Międzynarodowej Bokserskiej Galerii Sław (IBHOF), stawia na Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) w potencjalnej walce z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO).

- Myślę, że obaj są dobrymi bokserami. Wilder jest trochę bardziej atletyczny, bardziej nieuchwytny. Ta jego prawa ręka jest niebezpieczna, ale nie może na niej polegać w nieskończoność, musi różnicować akcje. Joshua to potrafi, poza tym też jest dużym chłopcem i sam ma mocny cios, niemniej stawiam na Wildera - mówi były niekwestionowany mistrz świata w wadze junior średniej.

- Myślę, że walka nie potrwa pełnego dystansu, chyba że jeden z nich zostanie zraniony i zacznie uciekać, w co wątpię. Nie sądzę, aby zrobił to Wilder, nie sądzę też, żeby zrobił to Joshua, szczególnie po walce z Kliczką. Był w niej ranny, ale wstał, trochę się poruszał, a potem wrócił do odpalania bomb. Wiemy, że obu można zranić, ale wiemy też, że obaj mogą powrócić i wygrać. Musza tylko wejść do ringu i udowodnić, który jest lepszy - dodaje.

Do wielkiego pojedynku unifikacyjnego w wadze ciężkiej miało dojść jesienią, ale obozy obu zawodników nie osiągnęły porozumienia. W efekcie Joshua zmierzy się 22 września najprawdopodobniej z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO). Wilder ma z kolei boksować w nieokreślonym jeszcze terminie z Dominikiem Breazeale'em (19-1, 17 KO).