PROMOTOR JOSHUY: WILDER DOSTANIE 50 MILIONÓW ZA TRZY WALKI
W pewnym momencie ekipa Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) zaoferowała Anthony'emu Joshui (21-0, 20 KO) aż pięćdziesiąt milionów dolarów za walkę o cztery pasy wagi ciężkiej w USA, jednak nie byli w stanie udowodnić, że mają zabezpieczenie finansowe. Potem Anglicy zaproponowali Wilderowi piętnaście milionów dolarów za przyjazd do Wielkiej Brytanii. Czy "Brązowy Bombardier" może zarobić aż pięćdziesiąt milionów? Zdaniem Anglików, może.
Eddie Hearn, promotor AJ-a, uknuł plan dla mistrza WBC. Wilder miałby zarobić 50 "baniek" w ramach trzech walk.
LEWIS: JOSHUA POWINIEN ODPUŚCIĆ, PODZIAŁ 60/40 BYŁBY SPRAWIEDLIWY >>>
Deontay miałby w myśl tej umowy stoczyć na jesień pojedynek z wybranym przez siebie rywalem za 5 milionów. W kwietniu musiałby skrzyżować rękawice z Joshuą za kolejne 15 milionów. A jeśli by wygrał, za rewanż otrzymałby dwukrotnie więcej, czyli 30 milionów. Razem 50 milionów dolarów! Problem w tym, że klauzula rewanżu działa tylko w jedną stronę. Jeśli Wilder przegrałby z Joshuą, Anthony wcale nie byłby zobligowany do drugiej walki.
- Jeśli Wilder zaakceptuje nasze warunki, do końca przyszłego roku zarobi pięćdziesiąt milionów. Mam nadzieję, że podpisze umowę jeszcze przed pojedynkiem Joshuy z Powietkinem we wrześniu. Możemy się dogadać i podpisać kontrakt w jeden dzień - przekonuje Hearn.
Niemniej to prawie nierealne w obecnej formie Tysona. Niestety.
50 mln to oni wydawali 20 lat temu na walki mistrzów tamtego okresu.
To ze Wilder zarabia mało to kwestia tego ze on sam jest mało interesujący oraz jego walki i rywale są mało interesujący...ale z AJ to inna liga i inna waga walki.
Ta twierdząca wypowiedź świadczy tylko o jednym... Eddie znakomicie wie że Jego złota kura Anthony przegra z Wilderem i choćby zniosła "złote jajko" to w rewanżu przegra i to szybciej niż w pierwszym pojedynku.