Sztab Aleksandra Powietkina (34-1, 24 KO) spodziewa się, że wkrótce dojdzie do zakontraktowania pojedynku z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO). Zapewnia, że będzie to nawet lepsza walka od tej, którą Anglik miał stoczyć z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
Rozmowy w sprawie potyczki Joshua-Wilder załamały się we wtorek, niedługo po tym, jak federacja WBA dała Joshui 24 godziny na podjęcie decyzji w sprawie konfrontacji z Powietkinem. Rosjanin ma status obowiązkowego pretendenta WBA.
- Cieszę się, że wszystko się układa. Rozmowy z Eddiem [Hearnem - promotorem Joshuy] to czysta przyjemność, nie mogę się doczekać, aż zaczniemy się przygotowywać do tego pojedynku - oświadczył Andriej Riabiński, szef promującej Powietkina grupy Mir Boksa.
Riabiński spotkał się z Hearnem w maju. W spotkaniu tym udział brał również Wadim Korniłow, menedżer rosyjskiego pięściarza.
- Jesteśmy bardzo blisko porozumienia, już wkrótce planujemy wszystko sfinalizować. Federacja WBA była bardzo cierpliwa, ale teraz naciskają na nas, aby sfinalizować umowę. Powietkin i Joshua to dwaj złoci medaliści, obaj lubią rywalizację, szykuje się walka na szczycie. Myślę, że to w tej chwili najlepsze zestawienie w wadze ciężkiej - powiedział impresario Powietkina.
- Jak ma dojść do walki Joshua-Wilder, to do niej dojdzie. Teraz jednak mamy pojedynek Joshua-Powietkin i tylko to się liczy. Kibice nie powinni być rozczarowani, powinni się raczej cieszyć, bo szczerze mówiąc, sądzę, że otrzymają bardziej wyrównany i ekscytujący pojedynek. Wokół potyczki Joshua-Wilder było dużo szumu, ale teraz będziemy mieli prawdziwą walkę - dodał.
Walka Joshua-Powietkin wstępnie planowana jest na 22 września.