POSTAW NA SĘKA - SĘK NIE PĘKA

Łukasz Furman, Przemyślenia własne

2018-06-23

- Postaw na Sęka, on nie pęka - mówił kiedyś o sobie Darek Sęk (27-3-3, 9 KO), który za kilka godzin spotka się z faworyzowanym Anthonym Yarde (15-0, 14 KO). I choć rzeczywiście mało kto liczy na Polaka, on łatwo skóry (miejmy nadzieję) nie sprzeda.

W siedzi krąży żartobliwy mem. Zdjęcie z ceremonii ważenia ktoś podpisał "Anthony Yarde zrobił sobie fotkę z jednym ze swoich kibiców". I rzeczywiście muskulatura Anglika robi wrażenie, podobnie jak jego seria wygranych przed czasem, ale z drugiej strony poza Nikolą Sjeklocą (TKO 4) nie spotkał na swojej drodze nikogo zbliżonego klasą do Darka. I oczywiście nie oznacza to, że Sęk sprawi dziś niespodziankę. Nie należy jednak zakładać z góry jego porażki. Tym bardziej, że podopieczny Andrzeja Liczika pokazał już, iż na wyjazdach, z dużo lepszymi rywalami, on również wznosi się na wyższy poziom. I jest jeszcze coś. Yarde nigdy, ani w karierze zawodowej, ani w boksie olimpijskim, nie boksował z mańkutem. Jeśli więc Darek uruchomi nogi i nie da sobie szybko narzucić stylu przeciwnika, w drugiej połowie walki może wyjść na plus jego doświadczenie. Bo on ma już przecież na koncie sześć "dziesiątek" i dwie "dwunastki". I gdy przyjdzie zmęczenie, a ciosy Yarde nie będą miały już takiej wymowy jak wcześniej, sprawa dla gospodarzy może się skomplikować.

Anthony ma ciężkie ręce, ale nie jest żadnym wirtuozem. Sęk obniżył mocno ostatnio loty, ale jak się odbudować, to kiedy jak nie teraz? W opublikowanym dzisiaj rankingu federacji WBO bombardier z Londynu jest już drugi w wadze półciężkiej. Niedawno dostał propozycję walki z Siergiejem Kowaliowem, ale jego promotorzy natychmiast ucięli negocjacje. Tak jak wcześniej ofertę spotkania z rodakiem Joshuą Buatsim, brązowym medalistą olimpijskim. Bo prawda jest taka, że Yarde stoczył zaledwie dwanaście walk w boksie olimpijskim. Jedenaście wygrał, jedną przegrał. Nie pokonał nikogo poważnego. Z drugiej strony... każdą z tych jedenastu walk wygrał przed czasem. Na pewno więc Sęk musi być bardzo ostrożny w pierwszych rundach. On jest skazywany na pożarcie, lecz to czasem tych twardych tylko motywuje. A co by nie mówić o Sęku, to do słabych psychicznie nie należy i wie o tym każdy, kto go bliżej zna.

Boks Darka od 2015 roku jest trochę nijaki. Ten chłopak zawodzi, ale jeśli ma się odbudować, to lepszej okazji niż dzisiaj już może nie dostać. Trzymamy kciuki!