Aleksander Usyk (14-0, 11 KO) wolałby uniknąć walki w Rosji, ale zapewnia, że jeśli taka będzie wola organizatorów turnieju World Boxing Super Series, to zmierzy się z Muratem Gasijewem (26-0, 19 KO) na jego terenie.
- Nie będę miał nic przeciwko, mój zespół też nie. Gdzie się walka odbędzie, zdecydują promotorzy i menedżerowie. To oni muszą na to wydać zgodę, nie ja. Ja muszę tylko wiedzieć, gdzie i kiedy będziemy boksować - oznajmił Ukrainiec.
Pytany, czy nie obawiałby się, że sędziowie w Rosji punktowaliby pod przeciwnika, odparł: - Szczerze mówiąc, nawet o tym nie myślę, ale oczywiście do takich sytuacji dochodzi. Dlatego uważam, że najlepiej by było, gdyby pojedynek odbył się na neutralnym terenie.
TABITI DLA GASIJEWA ZAMIAST USYKA? >>>
Pojedynek Usyk-Gasijew, finał WBSS w wadze junior ciężkiej, ma się odbyć 21 lipca, ale termin i miejsce walki wciąż nie zostały oficjalnie potwierdzone.