GOŁOWKIN USTĘPUJE, ZGADZA SIĘ NA MNIEJSZĄ WYPŁATĘ OD CANELO

Redakcja, ESPN

2018-06-07

Promotor Giennadija Gołowkina (38-0-1, 34 KO) poinformował, że Kazach postanowił ustąpić i obniżyć swoje oczekiwania finansowe za walkę z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).

- Giennadij zgodził się zrezygnować z podziału 50-50. On chce rewanżu z "Canelo", niezależnie od tego, co mówi Oscar. Zawsze chciał tej walki - powiedział Tom Loeffler wkrótce po tym, jak Gołowkinowi odebrano pas IBF w wadze średniej.

Wspomniany Oscar De La Hoya zarzucał wcześniej Kazachowi, że boi się walczyć i dlatego ma, jak stwierdził, nierealistyczne żądania. W tym tygodniu promotor Alvareza oświadczył, iż "pociąg o nazwie Canelo odjechał" i szuka już dla Meksykanina innego rywala. Mógłby nim być np. Daniel Jacobs (34-2, 29 KO), któremu wysłano już oficjalną ofertę.

Nie wiadomo, czy ustępstwo Kazacha coś zmieni. Podział procentowy za pierwszą walkę rozkładał się 70-30 na korzyść Alvareza. Za majowy rewanż, który ostatecznie nie doszedł do skutku, Gołowkin miał otrzymać nieco więcej - 35%. Negocjacje w sprawie potyczki wrześniowej stanęły na tym, że zaproponowano mu 40%, na co się jednak nie zgodził, cały czas żądając równego podziału.

Teraz Loeffler zapowiedział, że Gołowkin zaboksuje z "Canelo", jeśli dostanie 45%.

- Dzięki temu "Canelo" będzie stroną A. Dostanie 55% za rewanż z "GGG", który na pewno przyniesie więcej zysków niż pierwsza walka - powiedział promotor.

Eric Gomez, prezes Golden Boy Promotions, stwierdził, że rozmawiał już z Loefflerem, a teraz skontaktuje się z De La Hoyą i Alvarezem, aby omówić nową propozycję ze strony obozu mistrza wagi średniej.