- Docieramy się wspólnie z trenerem Liczikiem i będzie coraz lepiej. Zabrakło niewiele, bym wygrał to przed czasem - komentował na gorąco tuż po zejściu z ringu Michał Cieślak (16-0, 10 KO). Pięściarz z Radomia ograł praktycznie do jednej bramki Siergieja Radczenkę (6-2, 1 KO).