Mistrz WBC w wadze półciężkiej Adonis Stevenson (29-1-1, 24 KO) twierdzi, że Floyd Mayweather Jr miał wpływ na skład sędziów, którzy punktowali remis w jego pojedynku z promowanym przez słynnego pięściarza Badou Jackiem (22-1-3, 13 KO).
Walka odbyła się przed tygodniem w Toronto. Oceniało ją dwóch sędziów ze Stanów Zjednoczonych, z których jeden punktował 114-114, a drugi 115-113 dla Jacka, i jeden z Włoch, który widział remis 114-114.
- Skład powinien być bardziej zbalansowany. Floyd jest bystry. Spłatał nam figla, dobrze wiedział, co robi - oznajmił Stevenson.
Yvon Michel, promotor Stevensona, zdradził, że przed walką zgłosił swoje zastrzeżenia komisji sportowej w Ontario. Proponował, by pojedynek punktował przynajmniej jeden sędzia z Kanady, ale jego wniosek został odrzucony.
Po walce obaj zawodnicy zgłaszali gotowość do rewanżu. Zamiast z Jackiem Stevenson może jednak zaboksować teraz z Aleksandrem Gwozdykiem (15-0, 12 KO), który jest obowiązkowym pretendentem do tytułu WBC.
- Czy to będzie Jack, czy Gwozdyk, nie ma problemu. Decyzja nie należy do mnie. Mój menedżer Al Haymon ustali wszystko z WBC - powiedział "Superman".