- Linares to prawdziwy mistrz. Wspólnie daliśmy świetną walkę dla kibiców - chwalił swojego rywala Wasyl Łomaczenko (11-1, 9 KO), który powstał z desek i sam zastopował Jorge Linaresa (44-4, 27 KO), zdobywając tym samym pas WBA wagi lekkiej. To już trzeci podbity przez tego geniusza limit!
Gdy obaj wychodzili do dziesiątej rundy, wszystko było sprawą otwartą. Sędzia Steve Weisfeld punktował 86:84 Łomaczenko, Robin Taylor 84:86 Linares, a Julie Lederman miała remis 85:85. O tym jak równa była to walka najlepiej świadczą zresztą statystyki ciosów.
Łomaczenko 213/627 (34%) - Linares 207/739 (28%)
Dziś nad ranem Wasyl pobił więc kolejny rekord, zdobywając trofeum w trzecim limicie w zaledwie dwunastym pojedynku. Wcześniejszym rekordzistą był Jeff Fenech, który podbił dywizję kogucią, super kogucią i piórkową, na co potrzebował dwudziestu startów.
WASYL ŁOMACZENKO: SERWIS SPECJALNY >>>
Kolejnym przeciwnikiem Łomaczenki będzie prawdopodobnie mistrz wagi lekkiej, ale organizacji WBO - Raymundo Beltran (35-7-1, 21 KO). Taka walka miałaby się odbyć 25 sierpnia w Inglewood.