STEVENSON OTWARTY NA REWANŻ Z BELLEW W WIELKIEJ BRYTANII

Marcin Olkiewicz, Sky Sports

2018-05-11

Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) jedynej zawodowej porażki przed czasem doznał w 2013 roku z rąk Adonisa Stevensona (29-1, 24 KO). Do niedawna czempion federacji WBC w wadze półciężkiej nie myślał o rewanżu z Brytyjczykiem, jednak obecnie "Bomber" jest na topie i pewnie dlatego pięściarz z Kanady zmienił nieco optykę.

"Superman" również ma za sobą przegraną przez nokaut - w 2010 roku zastopował go Darnell Boone, któremu Adonis zrewanżował się trzy lata później.

- Tony Bellew na pewno pragnie rewanżu. Kiedy ja przegrałem swoją walkę, od razu w mojej głowie pojawiła się chęć rewanżu. Wiedziałem, że gdy zmierzymy się ponownie, to wygram przed czasem i tak właśnie było - mówi Stevenson.

- Jestem gotowy pojechać do Wielkiej Brytanii, by zmierzyć się z Tonym ponownie. Jestem przekonany, że znowu bym go znokautował. Mam na wyspach wielu fanów, więc chętnie tam pojadę. Eddie ma mój numer, więc jedyne co musi zrobić, to rozpocząć negocjacje z Alem Haymonem - dodaje Kanadyjczyk.

Sam Bellew ostatnio dopominał się w mediach pojedynku z Andre Wardem. Co sądzi o tym pomyśle "Superman"?

- Ward być może zawalczy z Bellew, ale na pewno nigdy nie zmierzy się ze mną. Chciałem zaboksować z nim gdy miał pozostałe mistrzowskie pasy, ale uciekł przede mną na emeryturę - żali się Kanadyjczyk.