MARTIROSYAN: TERAZ JUŻ WIEM, DLACZEGO CANELO JADA TAKIE MIĘSO

Keith Idec, boxingscene.com

2018-05-07

Po szybkim nokaucie z rąk Giennadija Gołowkina (38-0-1, 34 KO), z którym w weekend przegrał w drugiej rundzie, Vanes Martirosyan (36-4-1, 21 KO) stwierdził, że nie dziwi się poczynaniom Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO).

Kilka tygodni temu w organizmie Meksykanina, który pierwotnie miał być 5 maja rywalem Gołowkina, znaleziono clenbuterol. Alvarez został za to zawieszony na pół roku, ale ciągle zapewnia, że nie stosował dopingu, a wspomniana substancja znajdowała się w skażonym mięsie, które spożył.

- Teraz już rozumiem, dlaczego jadł takie mięso. Chciał zyskać dodatkową przewagę. Ten gość [Gołowkin] to bokser z prawdziwego zdarzenia. Ma już 36 lat, a nadal świetnie walczy. Każdy jego cios ma identyczną siłę - stwierdził Martirosyan.

Pochodzący z Armenii zawodnik nic sobie nie robił z reputacji punchera, jaką ma jego rywal, i przyjął otwartą walkę z "GGG". Mistrz wagi średniej szybko go za to skarcił.

- Mój trener miał inny plan na tę walkę, chciał, żebym schodził na prawo. Ale obudziła się we mnie dusza wojownika, chciałem sprawdzić, na co tego gościa stać. Poszedłem na wymianę, a on mnie porządnie trafił. Brawo dla niego - oznajmił pokonany.