Kubrat Pulew (25-1, 13 KO) przyjął zaproszenie od władz federacji IBF do eliminatora wagi ciężkiej. Teraz obóz Bułgara czeka, czy na taki pojedynek zgodzi się również Dillian Whyte (23-1, 17 KO).
Pierwotnie przeciwnikiem Pulewa miał być Dominic Breazeale, lecz Amerykanin postanowił pójść inną drogą. Następnym wyborem władz IBF jest właśnie Whyte.
- Mamy nadzieję, że Whyte również przyjmie ten pojedynek. My jesteśmy gotowi, zaakceptowaliśmy go i możemy walczyć. W przeszłości współpracowaliśmy w dobrych relacjach z Eddie Hearnem. On, podobnie jak my, jest łatwy do współpracy, więc doprowadzenie do tej potyczki nie powinno być szczególnie trudne - uważa Nisse Sauerland, współpromotor Bułgara.
- To ekscytujący czas dla wagi ciężkiej. Każdy chce boksować z Anthonym Joshuą lub Dontayem Wilderem. Ale oni też mają swoje słabsze strony i my to widzimy. Mój brat Kalle już kontaktował się z Hearnem w sprawie walki Kubrata z Dillianem. Obaj pięściarze mogą ściągnąć kibiców w swoich krajach. Na występ Kubrata przyjdzie w Bułgarii, gdzie jest prawdziwym bohaterem, dwadzieścia tysięcy ludzi. Whyte również zapełni halę u siebie. To byłaby znakomita walka, a lepszy z tej dwójki miałby zagwarantowany bój z Joshuą. Czerwiec byłby dobrą datą - dodał Sauerland.