Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO), ostrzegał jakiś czas temu Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), że jeśli wracając do boksu zwiąże się z inną grupą, zamknie mu to drogę do kasowej potyczki z aktualnym mistrzem WBA/IBF wagi ciężkiej. Ale przecież nikt nie będzie "Królowi Cyganów" mówił, co ten może, a co nie.
Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, lecz angielscy dziennikarze już ogłosili, że Fury postanowił związać się umową z Frankiem Warrenem. Czy to zamknie rzeczywiście furtkę do "bitwy o Anglię"?
Joshua za osiem dni skrzyżuje rękawice z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO) w unifikacji trzech pasów. Do Nowozelandczyka należy tytuł w wersji WBO. Nieaktywny od blisko dwóch i pół roku Tyson wróci w okolicach maja w swoim ukochanym Manchesterze. Czy już pod banderą grupy Warrena? Na to wygląda...