WHYTE: TO ZWYKŁY ULICZNIK - BROWNE: TO IDIOTA

Keith Idec, Boxingscene

2018-03-21

W najbliższą sobotę na ringu w Londynie dojdzie do ciekawej potyczki w wadze ciężkiej pomiędzy wysoko notowanymi pięściarzami - Dillianem Whyte'em (22-1, 16 KO) oraz Lucasem Browne'em (25-0, 22 KO). Obaj należą do ścisłej czołówki, a dodatkowo podgrzewają atmosferę swoimi wypowiedziami od kilku tygodni. Kibice powinni więc dostać niezłą bitkę.

- Ten koleś ma wielką mordę i dużo gada. Wiele rzeczy, jakie pisał w mediach społecznościowych, było po prostu głupich i złych. On wie doskonale, że bokserem nie jest i nie będzie wybitnym, dlatego próbuje zwrócić na siebie uwagę. Ten idiota znany jest tylko z tego, że został znokautowany przez Joshuę. Nie lubię tego głupka, zawsze chciałem tej walki i w końcu ją dostałem - stwierdził Australijczyk.

- On potrafi mocno uderzyć, ale skoro ktoś boi się coś przyjąć, powinien zbijać kilogramy do kategorii cruiser. Ja się tego nie obawiam. Miałem już do czynienia z zawodnikami mocno bijącymi, a do tego dobrze poukładanymi technicznie, szybkimi, wysokimi, niskimi. Browne to na ich tle zwykły ulicznik z mocnym uderzeniem. Nic więcej. Do czasu walki z Joshuą sił starczyło mi na kilka rund. Dziś mogę nokautować w ostatniej minucie pojedynku. Zranię go - odgraża się Whyte.

Transmisję z gali w Londynie przeprowadzi Polsat Sport Fight. Początek od 20:00.