Promotor Daniela Jacobsa (33-2, 29 KO) wyjawił, że stara się o to, by walce Amerykanina z Maciejem Sulęckim (26-0, 10 KO) nadano status eliminatora do tytułu World Boxing Association w wadze średniej.
Jacobs jest drugi w rankingu WBA, tylko za Saulem Alvarezam (49-1-2, 34 KO), Sulęcki zaś piąty. Mistrzem tej federacji jest Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO), który ma bronić tytułu 5 maja w walce z Alvarezem. Walka Jacobs-Sulęcki odbędzie się tydzień wcześniej, 28 kwietnia.
- Rozmawiamy już z WBA, chcemy zrobić tak, żeby zwycięzca tej walki był obowiązkowym pretendentem do tytułu mistrzowskiego - oznajmił Eddie Hearn, szef promującej Jacobsa stajni Matchroom Boxing.
WSZYSTKO O WALCE JACOBS-SULĘCKI >>>
Jacobs raz już boksował z Gołowkinem. W marcu 2017 roku przegrał jednogłośną, ale nieznaczną decyzją sędziów.
- Moim zdaniem Jacobs pokonał Gołowkina. Walka była jednak bardzo wyrównana, wynik mógł pójść w obie strony. Fakty są takie, że Jacobs powrócił do gry. Pokonał Ariasa, a teraz walczy z Sulęckim. Czujemy, że zasługuje na kolejną szansę. Polityka jednak na to nie pozwoli. Musimy więc spróbować zmusić zwycięzcę [walki Canelo-Gołowkin], a jak to się nie uda, to Daniel będzie musiał wziąć inną walkę, prawdopodobnie z Jermallem Charlo - stwierdził Hearn.
- Jeden z powodów, dla których podpisaliśmy kontrakt z telewizją HBO, a było ich wiele, był taki, żeby zmusić "Canelo" lub "GGG" do walki. Chcemy wywrzeć na nich presję, jasno dać do zrozumienia, że chcemy zwycięzcy - dodał.