PROMOTOR JOSHUY: WILDER W OSTATNIM KWARTALE ALBO DEBIUT W USA

Redakcja, LA Times

2018-03-09

- Jeśli wygramy z Parkerem, następny będzie prawdopodobnie już Wilder. A jeśli coś nie wypali podczas negocjacji, skupimy się na debiucie w USA - mówi Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO).

Anglik jest w posiadaniu pasów WBA/IBF wagi ciężkiej, a już za trzy tygodnie spróbuje dorzucić do tego również tytuł w wersji WBO, gdy spotka się w Cardiff z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO). Ale już wcześniej szef stajni Matchroom wspominał o możliwości zakontraktowania za oceanem walki AJ-a z Jarrellem Millerem (20-0-1, 18 KO). Po tym, jak tydzień temu Deontay Wilder (40-0, 39 KO) pokonał przed czasem groźnego Luisa Ortiza, amerykańscy kibice i dziennikarze coraz mocniej naciskają na takie zestawienie.

- Następny po Parkerze powinien być raczej Wilder. Presja na zorganizowanie tego pojedynku będzie rosła coraz bardziej. I to nie tylko ze strony kibiców, ale i samego AJ-a. Tu nie ma mowy o żadnym strachu. Cieszę się, że Wilder pokonał w takim stylu i przy takiej publice Ortiza. To tylko podniesie jego popularność w Ameryce. Z pewnością potencjalna konfrontacja Joshuy z Wilderem to obecnie największa walka do zrobienia w boksie zawodowym. Jeśli jednak coś nie wyjdzie podczas rozmów, wówczas w okolicach sierpnia Anthony zadebiutuje w USA z innym rywalem, a dopiero potem spotka się z Wilderem. Jeśli od razu, z marszu zmierzymy się z Wilderem, opcja sierpniowa odpadnie i pojedynek odbędzie się w ostatnim kwartale roku. Póki co jednak staramy się o tym nie myśleć i koncentrujemy się wyłącznie na Parkerze - zapewnia Hearn.

- Nie tylko pokonam Joshuę, ale dokonam tego przed czasem. Znokautuję go - mówi pewny swego Wilder, który w sobotnią noc już po raz siódmy obronił pas federacji WBC.