TRENER PARKERA PORÓWNUJE GO DO TUY I DODAJE: JOSHUA TO NIE LEWIS!

Redakcja, Newshub

2018-02-15

Kevin Barry prowadził w latach świetności znakomitego Davida Tuę. I choć Samoańczyk nigdy nie zdobył tytułu mistrza świata, to w przyszłości zapewne będzie częściej i lepiej wspominany niż wielu innych championów, którzy pojawiali się na moment i znikali. Teraz Barry kieruje karierą Josepha Parkera (24-0, 18 KO), porównując go w wielu aspektach do "Tuamana".

Unikany przez większość Tua doczekał się tylko jednej szansy mistrzowskiej, ale jego sławny lewy sierp nie dosięgnął będącego w szczycie kariery Lennoxa Lewisa. Przegrał wtedy na punkty. Mimo wszystko w swoim bokserskim CV ma wygrane nad takimi asami jak John Ruiz (KO 1), David Izon (TKO 12), Oleg Maskajew (TKO 11), Hasim Rahman (TKO 10) czy Michael Moorer (KO 1). Poza Izonem wszyscy wymienieni byli potem (lub w przypadku Moorera wcześniej) mistrzami królewskiej kategorii. Teoretycznie Parker już osiągnął więcej. Pokonując pod koniec 2016 roku Andy'ego Ruiza Jr zdobył wakujący pas World Boxing Organization, a następnie obronił go dwukrotnie. Tą najważniejszą potyczkę ma jednak dopiero przed sobą. Już 31 marca na obiekcie Principality Stadium w Cardiff w obecności 80 tysięcy kibiców skrzyżuje rękawice w unifikacji trzech pasów (WBO/WBA/IBF) z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO).

- Joseph ma wiele cech wspólnych z Davidem. Obaj są bardzo silni fizycznie, tylko że Joseph to dużo wyższy zawodnik i do tego jest dziś jednym z najszybszych ciężkich na świecie. Tua polował na jedno nokautujące uderzenie, natomiast Joseph jest świetnie wyszkolony technicznie i potrafi zadać praktycznie każdy cios. A co najważniejsze, na pewno Joshua nie jest jeszcze Lennoxem Lewisem. Tua trafił wtedy na najlepszego pięściarza swojej ery i jednego z najlepszych w historii. Zmotywowany i skoncentrowany Parker może zszokować świat. Jeśli pokaże wszystko co potrafi i co pokazuje na treningach, zejdzie z ringu w glorii zwycięstwa. Joshua jest bardzo silny, będzie miał przewagę warunków fizycznych, trzeba będzie więc korzystać ze swoich atutów. A atutami mojego zawodnika w tym pojedynku powinno być poruszanie się między linami i szybkość rąk. Jeśli Joseph będzie wybierał odpowiednie momenty do ataku i nie będzie przestojów w jego boksie, wówczas pokona Joshuę - przekonuje Barry.