ZDJĘCIE DNIA: TYSON FURY CHUDNIE W OCZACH

Ciężka praca przynosi efekty. Przeraźliwie otyły Tyson Fury (25-0, 18 KO) od trzech miesięcy ostro zasuwa na sali, by móc znów pokazać się między linami. Ale co najważniejsze, efekty tej pracy są widoczne.

Pod okiem nowego szkoleniowca - Bena Davisona, były mistrz świata wagi ciężkiej wraca do formy. Co prawda wcześniej mówiono o jego powrocie w kwietniu, a teraz spekuluje się, że będzie to przełom maja i czerwca, lecz Tyson na pewno nie próżnuje i nie traci czasu.

W kontekście powrotnej walki "Króla Cyganów" pojawia się sporo nazwisk, ale najczęściej padają dwa - to amerykańscy weterani, Shannon Briggs (60-6-1, 53 KO) oraz Antonio Tarver (31-6-1, 22 KO). Przewijają się również propozycje spotkania z Agitem Kabayelem, aktualnym mistrzem Europy, czy Bryantem Jenningsem, dawnym challengerem do trzech pasów. Wszystko jednak ma tylko przybliżyć nas do "Wojny o Anglię" pomiędzy Furym a Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO). Fury pauzuje od czasu wielkiej wygranej nad Władimirem Kliczką, czyli od listopada 2015 roku.

TRENER FURY'EGO: WILDER BYŁBY DLA NAS TRUDNIEJSZY NIŻ JOSHUA >>>

Do ewentualnego starcia z AJ-em jeszcze sporo czasu. Póki co więc zobaczcie transformację Tysona na zdjęciu z listopada i początku lutego.