MAŁE PIĘŚCI: MANIFEST BELGRADZKI (TURBOFOLK)

Jakub Biłuński, Opracowanie własne

2018-02-11

Pamiętasz brate, jak śpiewała o tym nasza królowa?

Ne trazite kisu gde gori, jer tu ne pada, ne trazite njega kraj mene, ni sad ni nikada...

Gdyby Genet żył, słuchałby turbofolku, najmroczniejszej muzyki schyłku wieku. Spowitej dymem kafany i światłem studia Pink TV, dymem płonących wiosek i światłem rac na meczach Crvenej Zvezdy.

Obciągałby Tygrysom albo Dizlowcom, wkładałby w dżinsy dres za 300 marek.

Białe róże na czerwonym dywanie, czerwone róże na bladych trupach.

Hvala Ti Arkane!

MANIFEST BELGRADZKI (TITO I BENES) >>>