Przed półfinałami turnieju World Boxing Super Series obyło się bez większych utarczek słownych. To atmosfera, która odpowiada Aleksandrowi Usykowi (14-0, 11 KO).
Przeprowadzający wywiad z Ukraińcem dziennikarz zapytał, czy turniejowi nie brakuje prowokacji w stylu Tysona Fury'ego lub części bokserów amerykańskich.
- Nie sądzę, aby złe zachowanie, krzyki i brzydkie słowa były dobre. Jak z tym potem żyć? Niektórzy się tym nie martwią, nawet nie myślą, co mówią. Ja jednak wolę pomyśleć, zanim coś powiem - odpowiedział 31-latek.
Podobnie do sprawy podchodzi Anthony Joshua (20-0, 20 KO), zunifikowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk w ubiegłym roku mówił, że zmieni kategorię wagową i za trzy lata zmierzy się z niepokonanym Anglikiem. Dzisiaj zaznacza, że jego plany się nie zmienią, nawet jeśli zwycięży w WBSS i zostanie absolutnym mistrzem dywizji junior ciężkiej.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że Usyk waży ok. 91 kg, podczas gdy waga Joshuy oscyluje wokół 113 kg.
- Dziewięćdziesiąt kilogramów i siedemset gramów to limit kategorii, w której boksuję. Przed walką nie mogę ważyć więcej. Obecnie ważę jednak ok. 98 kg. Potrzebuję jeszcze jakichś 5 kg, a myślę, że nie będzie o to trudno - oświadczył mistrz WBC i WBO.
Usyk zmierzy się w finale WBSS z Muratem Gasijewem (26-0, 19 KO). Walka ma się odbyć 11 maja w Arabii Saudyjskiej.