PROMOTOR JOSHUY: OFEROWAŁEM FURY'EMU OLBRZYMIE PIENIĄDZE

Eddie Hearn, szef stajni Matchroom Boxing, która promuje m.in. Anthony'ego Joshuę (20-0, 20 KO), przyznał, że chciał podpisać kontrakt z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) i oferował byłemu mistrzowi wagi ciężkiej olbrzymie pieniądze.

- Od jakiegoś czasu z nim nie rozmawiałem. Ma teraz chyba jakieś problemy prawne z promotorami. Kiedy rozmawialiśmy, oferowałem mu wielkie pieniądze za dwie walki, po których miał się zmierzyć z Joshuą. Sądząc po kasie, jaką mu zaoferowałem, Frank Warren [promotor Fury'ego] musi być bardzo odważnym człowiekiem, skoro proponuje mu tego rodzaju pieniądze za walki na takiej platformie [kanale telewizyjnym BoxNation]. Jeśli rzeczywiście go na to stać, to pozostaje mi życzyć powodzenia - stwierdził.

Fury planuje wrócić w tym roku na ring po przeszło dwóch latach przerwy. W czwartek Anglik stracił ostatni z pasów, jakie w listopadzie 2015 roku odebrał Władimirowi Kliczce - prestiżowy tytuł mistrzowski magazynu The Ring.

FURY STRACIŁ PAS THE RING >>>

Hearn zdradził, że rozmawiał już z Douglassem Fischerem, redaktorem The Ring, na temat możliwości, by trofeum to znalazło się w stawce pojedynku Joshuy z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO), który 31 marca odbędzie się w Cardiff. Redakcja nie wyraziła jednak na to zgody i zapowiedziała, że tytuł znajdzie się na szali dopiero wtedy, gdy dojdzie do walki dwóch najwyżej notowanych przez The Ring zawodników. W tej chwili są to Joshua i Deontay Wilder (39-0, 38 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 02-02-2018 11:31:11 
Frank Warren wie jak robic interesy z cyganami ,nie wiem jak wyglada droga Ediego ,ale Frank zaczynal od nielegalnego boksu ,takze z Tysonem napewno sie dogadaja
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 02-02-2018 12:01:42 




Frank Warren znowu podejmuje ryzyko nieproporcjonalne do potencjalnych zyskow i ma spore szanse ze ta "inwestycja" odbije mu sie czkawka. Tyson Fury staje sie powoli "odgrzewanym kotletem" z medialnego punktu widzenia, w dodatku niestabilnym emocjonalnie cpunem. Nigdy nie wiadomo co zrobi jutro, co mu przyjdzie do lba, czy przepracuje caly oboz przygotowawczy, czy nawet wyjdzie do ringu. Ogolnie klient ma w dupie wszystko, od promotorow, poprzez federacje, komisje antydopingowe, na publice konczac. Eddie wie co robi i pewnej kwoty w negocjacjach z Furym nigdy nie przekroczy. Rozumie ze nie warto.
Warren wyglada na zdesperowanego ale tak to jest jak Eddie sprzata mu sprzed nosa najwieksze gwiazdy na brytyjskim rynku jak Joshua, Brook, Bellew, Chisora, Smith czy nawet Katie Taylor + lwia czesc utalentowanej mlodziezy. Pozostaja mu cyganskie odpady jak Saunders czy teraz Fury.

Zyczmy Warrenowi szczescia, bedzie go potrzebowal.




 Autor komentarza: sekundant
Data: 02-02-2018 12:12:33 
Odnoszę wrażenie, że Fury nie jest tutaj szczególnie lubiany :)
Wróci chociażby dlatego, że jego powrót świetnie się sprzeda. Ludzie lubią i pamiętają takie powroty. Wracali Ali, Tyson i pewnie wielu innych. Inna sprawa to to, że nie wracali już tacy sami. Niemniej skoro rozmawiamy o promotorach, czyli z punktu widzenia kasy - powrót Furego będzie strzałem w 10tkę.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 02-02-2018 13:02:54 
@Knocking,
Tak właśnie jest, jak mówisz.
Fury to wariat. Ogromny talent - przeputany.
A dałby się nawet lubić...
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 02-02-2018 13:14:27 
Ygnac



Zgadza sie.



 Autor komentarza: pasozyd
Data: 02-02-2018 13:39:20 
Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoorData: 02-02-2018 12:01:42

Pozostaja mu cyganskie odpady jak Saunders czy teraz Fury.


Jak Fury i Saunders to odpady to kim ty czlowieczku jestes?
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 02-02-2018 13:57:09 
pasozd
dobre pytanie
 Autor komentarza: saddam
Data: 02-02-2018 14:17:40 
Największy problem dla promotorów jest z Furym taki że on chce wrócić na jedną walkę. Dlatego tak się drze o tego Antka w pierwszej walce po powrocie bo wie że wszelkie przetarcia obnażą ile lat świetlnych dzieli go od formy z czasów Kliczki. W tej chwili jest w stanie wydusić gigantyczną gażę bo nikt z przeciętnych kibiców nie ma pojęcia co to znaczy stracić przeszło dwa lata i to jeszcze w narkotykach i alkoholu w sporcie. I to na poziomie najwyższym z możliwych. Według mnie jest to nie do nadrobienia a szczególnie u kogoś z takim charakterem i Tyson też sobie z tego zdaje sprawę. Kibice na jego powrót masowo wykupią PPV i po walce będą masowo na niego wylewać wiadra odchodów że jest do niczego bo się męczył 12 rund z np. Adamkiem a wygraną i tak mu jeszcze naciągnęli sędziowie. I w tym momencie inwestycja promotorska jest mocno zachwiana. On nie ma w sobie siły aby pracować nad sobą i stawać się małymi kroczkami coraz lepszym. Zasmakował przyjemności życia i zrobił sobie chwilową od nich przerwę bo ma nadzieję że dostanie z 10 mln funtów za zrzucenie 50 kg.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.