Już tylko 48 godzin dzieli nas od wielkich emocji związanych z pierwszym półfinałem prestiżowego turnieju World Boxing Super Series. Dziś Aleksandr Usyk (13-0, 11 KO) i Mairis Briedis (23-0, 18 KO) spotkali się w Rydze na ostatniej konferencji prasowej.
Poza awansem do finału turnieju w kategorii cruiser na szali pojawią się oczywiście mistrzowskie pasy organizacji WBC i WBO. Obaj pięściarze wydają się być gotowi na jak dotąd najważniejszą walkę w swoim życiu.
- Zapewnię kibicom w Rydze znakomitą rozrywkę, to na pewno mogę obiecać. W czasie obozu pracowałem nad kilkoma nowymi rzeczami. W sobotę przekonacie się, o czym mówię - powiedział Ukrainiec.
W sobotni wieczór w Arenie Riga pojawi się komplet dziesięciu tysięcy widzów. Lokalny bohater zapewnia jednak, że nie czuje w związku z tym żadnej presji.
- Cała moja drużyna robi wszystko, aby zrzucić z moich barków presję. Dlatego też jej nie czuję, po prostu koncentruję się na walce. Moim marzeniem jest stoczenie pojedynku, który zapisze się na kartach historii - obwieścił Briedis.
Zdaniem jednego z organizatorów turnieju Kalle Sauerlanda doskonałą decyzją było zorganizowanie półfinału imprezy właśnie na terenie Łotwy.
- Cieszymy się, że jesteśmy w Rydze. To będzie absolutny szlagier. Czeka nas walka pomiędzy dwoma mistrzami świata, jesteśmy w pięknej hali i wspaniałym kraju, który zdaje się, że zakochał się w boksie. Doskonale, że rywalizacja o trofeum im. Muhammada Alego zawitała właśnie tutaj. W sobotnią noc stawką będzie zapewnienie sobie miejsca w galerii sław - powiedział Kalle Sauerland.