PACQUIAO CHCE WALKI Z ŁOMACZENKĄ. 'NIECH SPOTKA SIĘ Z CRAWFORDEM'

Redakcja, ESPN

2018-01-18

Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) nie wyklucza, a wręcz nalega na starcie z Wasylem Łomaczenką (10-1, 8 KO). Różnica wagi sprawia jednak, że ten pojedynek może być trudny do zorganizowania.

- Są prowadzone rozmowy w sprawie mojej walki z aktualnym numerem jeden zestawień P4P, a tym jest Łomaczenko. Sprawą do uzgodnienia jest oczywiście limit i ilość kilogramów, jaką miałbym zejść w dół - powiedział sławny "Pac-Man", który ostatnio występował w wadze półśredniej, choć zarzekał się, że mógłby wrócić do super lekkiej. Ukrainiec jest wielkim mistrzem dywizji super piórkowej, więc na ten moment zawodników dzielą aż trzy kategorie i prawie osiem kilogramów. - Stęskniłem się za boksem - dodał Filipińczyk.

Bob Arum chciałby powrotu Manny'ego podczas gali z walką Terence'a Crawforda (32-0, 23 KO) z Jeffem Hornem (18-0-1, 12 KO). A taki wieczór wstępnie zaplanowany jest na 21 kwietnia w Las Vegas bądź 14 kwietnia w Nowym Jorku. Szef stajni Top Rank na pewno nie dopiąłby budżetowo dwóch takich walk podczas tego samego wieczoru. Sprawę ewentualnej potyczki obecnego króla P4P z byłym liderem takich rankingów trzeba więc odłożyć o przynajmniej pół roku. Zresztą sprawę szybko zdementował Egis Klimas, menadżer Łomaczenki.

- Pacquiao wyzywa nas do walki pomimo trzech kategorii różnicy. To jakieś szaleństwo, nie będzie tej walki. A nawet gdyby Wasyl go pobił, to i tak wszyscy by potem twierdzili, że Pacquiao był już stary i powinien odejść na emeryturę. My mamy jeszcze dużo ciekawych walk w wadze super piórkowej i lekkiej. A Pacquiao niech w takim razie rzuci wyzwanie Crawfordowi. Dlaczego jemu nie rzuca rękawicy? Albo Miguelowi Angelowi Garcii - stwierdził Klimas.