Joseph Parker (24-0, 18 KO) zapowiada, że przetestuje szczękę Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO), ale Anglik podkreśla, że jego rywal nie ma wcale niszczycielskiego uderzenia.
- Nie sądzę, aby dysponował miażdżącym ciosem. Ale też im lepsi są twoi rywale, tym lepsze są w stanie wytrzymać ciosy. Parker ma potrzebne atrybuty, jest duży i silny, ma też odpowiednie nastawienie. Brakuje mu jednak ring generalship, wiedzy o tym, kiedy należy zadawać ciosy. Ring generalship jest ważne, mamy w tej chwili w wadze ciężkiej taką sytuację, że uczą się tego nawet mistrzowie - powiedział Joshua.
- W mojej karierze zawsze był pośpiech. Aby przejść z amatorstwa na zawodowstwo, aby zdobyć tytuł brytyjski, potem światowy, a w końcu zunifikować pasy. Przez to nie miałem nigdy czasu na pracę nad ring generalship. Mam jednak te same atuty, które ma Parker - siłę i gabaryty - dodał.
Joshua i Parker zmierzą się 31 marca na Principality Stadium w Cardiff. W stawce znajdą się trzy z czterech najważniejszych pasów w wadze ciężkiej.