- Ta walka to kolejny krok w kierunku zdobycia upragnionego tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - mówi Adam Kownacki (16-0, 13 KO). Przeciwnikiem pogromcy Artura Szpilki 20 stycznia w Barclays Center na Brooklynie będzie groźny Iago Kiladze (26-1, 18 KO).
- Zdaję sobie sprawę, że przede mną trudna robota, ale muszę udowodnić, że wygrana nad Szpilką to nie był przypadek. Mój rywal dużo i dobrze porusza się po ringu, dlatego będę musiał umiejętnie skracać dystans. Cokolwiek więc on zaproponuje, znajdę na to odpowiedź - zapewnia nasz "Babyface".
- Trzeci rok z rzędu będę boksował w styczniu. Uwielbiam ostro zacząć nowy rok. Mam jasny cel, chcę być numerem jeden na świecie w wadze ciężkiej. Ale najpierw muszę wziąć na poważnie Kiladze i nie mogę wybiegać za bardzo w przyszłość. 20 stycznia czekać będzie bowiem na mnie twardy i trudny przeciwnik, który podejmie wyzwanie i sprawi, że w dłuższej perspektywie stanę się jeszcze lepszym zawodnikiem - dodał Kownacki.