KUDRIASZOW: GASIJEW ZASTOPUJE DORTICOSA I SPOTKA SIĘ Z USYKIEM

Choć Dimitrij Kudriaszow (21-2, 20 KO) dostał srogie lanie od Yuniera Dorticosa (22-0, 21 KO), to stawia go na straconej pozycji w konfrontacji z Muratem Gasijewem (25-0, 18 KO), mistrzem świata federacji IBF. Do Kubańczyka należy pas WBA Regular kategorii junior ciężkiej. Do starcia tych dwóch gigantów dojdzie 3 lutego w Soczi w półfinale elitarnego turnieju World Boxing Super Series.

Dorticos dał się już we znaki Rosjanom w fazie 1/4 finału WBSS, gdy zdemolował w pięć minut właśnie Kudriaszowa. Z kolei Gasijew, który od trzech lat tylko raz zaboksował w ojczyźnie, kilka tygodni temu znokautował w trzeciej rundzie naszego Krzyśka Włodarczyka. Kto wejdzie do finału WBSS? Wyraźnym faworytem Dimitrija pozostaje jego rodak.

- Moim zdaniem Murat pokona Kubańczyka przed czasem. I to w pierwszej połowie pojedynku. Owszem, przegrałem z Dorticosem, ale to wcale nie oznacza, że jest kimś wyjątkowym. Murat rozprawi się z nim przed czasem. Bardziej zacięty będzie drugi półfinał, to trochę intrygujące, ale zgodzę się z większością i również postawię na Usyka. Moim zdaniem w finale spotkają się Gasijew z Usykiem - uważa Kudriaszow.

- Fajnie, że ta walka odbędzie się właśnie w tym rejonie. Wygram i pojadę na finał do Arabii Saudyjskiej. Motywację mam podwójną, bo nigdy tam jeszcze nie byłem. Już w przyszłym tygodniu udam się do ośrodka Big Bear i rozpocznę tam swoje przygotowania. Wydawało mi się, że w ćwierćfinale wygra Kudriaszow, ale zdecydował jeden mocny cios. Tak bywa w boksie - powiedział z kolei sam Gasijew.