ANDRE WARD: TĘSKNIĘ ZA BOKSEM

2017-12-10, Redakcja, Thaboxingvoice

Emerytowany od września Andre Ward (32-0, 16 KO) nie ukrywa, że tęskni za boksem. O powrocie na ring wprawdzie nie myśli, ale też całkowicie takiej możliwości nie przekreśla.

- Tęsknię za tym. Kiedy przechodzisz na emeryturze, zwłaszcza gdy jesteś na szczycie, jest to jak odwyk. Uderza cię falami. Zajmujesz się swoimi sprawami, gdy nagle nachodzi cię tęsknota - oznajmił 33-letni Amerykanin.

Pytany, czy nie ma żadnych szans na to, aby zmierzył się po raz trzeci z Siergiejem Kowaliowem (31-2-1, 27 KO), odrzekł: - Nigdy nie mów nigdy. Nigdy nie wiadomo, jak sprawy się potoczą.

Ward walczył z Kowaliowem dwukrotnie. Najpierw pokonał go jednogłośną, ale nieznaczną decyzją sędziów, a potem przez techniczny nokaut w ósmej rundzie. Rosjanin pozbierał się już po tych porażkach i zastopował pod koniec listopada Wiaczesława Szabrańskiego (19-2, 16 KO), odzyskując pas WBO w wadze półciężkiej.

- Miał naprzeciw siebie odpowiedniego rywala. Łatwo jest mówić, że wrócił itp. Problemy nie leżą u niego po stronie technicznej czy fizycznej, tylko psychologicznej. Nie dowiemy się, czy coś się pod tym względem zmieniło, dopóki nie znajdzie się znowu w tej samej sytuacji. Osobiście sądzę, że nie zaszły żadne zmiany. Słyszymy, co mówi. Dalej nie chce brać za nic odpowiedzialności, tylko szuka winnych - powiedział Ward.

<< Powrót na stronę główną <<