SALIDO POSKROMIONY PRZEZ ROMANA - REWANŻ Z ŁOMACZENKĄ MA JESZCZE SENS?

Redakcja, Informacja własna

2017-12-10

Orlando Salido (44-14-4, 31 KO) stawiał zaporowe żądania, przez co nie dochodziło do rewanżu z Wasylem Łomaczenką (10-1, 8 KO). I Meksykanin nie wyszedł na tym najlepiej. Ukrainiec właśnie pobił Guillermo Rigondeaux, natomiast Salido poległ przed czasem z niedocenianym trochę Miguelem Romanem (58-12, 45 KO). No i jak teraz ma negocjować ewentualny rewanż z Łomaczenką?

Od pierwszej minuty obaj wojownicy bez zbędnego badania rozpoczęli obustronne bombardowanie. Pierwsze dwie rundy należały jeszcze do Salido, ale jego młodszy rodak zaczął powoli dochodzić do głosu.

Roman posłał przeciwnika na deski w czwartej odsłonie, potem jeszcze w ósmej, a w dziewiątej niespodziewanie dokończył dzieła zniszczenia!

Przypomnijmy, że w marcu 2014 roku w drugim zawodowym występie Łomaczenko uległ nieznacznie Salido na punkty. Od tego czasu chciał rewanżu, choć w ostatnich miesiącach jakby już odpuścił. - Przecież Salido to już nikt w boksie zawodowym - mówił Wasyl jeszcze przed tym weekendem. I choć być może nie zabrzmiało to zbyt skromnie, to z perspektywy czasu jakże prawdziwie...