BELLEW: FURY'EMU POZOSTAŁO JUŻ TYLKO JEDNO - PRZEGRAĆ ZE MNĄ

Redakcja, talkSPORT

2017-12-01

Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) nie wycofuje się z deklaracji, że chce walczyć z Tysonem Furym (25-0, 18 KO). Mimo że pod względem warunków fizycznych znacznie ustępuje swojemu rodakowi, pięściarz z Liverpoolu wierzy, że stać go na pokonanie byłego mistrza wagi ciężkiej.

- Jedyne, co pozostało Fury'emu w jego karierze, to ze mną przegrać. Chętnie się zajmę tą sprawą. Wszyscy mówią, że boję się dużych zawodników wagi ciężkiej, nie mogę już tego słuchać. Tak bardzo mnie to wkurzyło, że pomyślałem sobie: wiecie co, dajcie mi największego ze wszystkich - oznajmił.

35-latek cały czas pamięta też o Davidzie Haye'u (28-3, 26 KO), z którym miał się zmierzyć 17 grudnia. Haye doznał jednak kontuzji, dlatego pojedynek zostanie przesunięty na inny termin.

- Haye powtarza, że będzie gotowy [w przyszłym roku], wierzę, że to walka, którą nadal chce zobaczyć wielu brytyjskich kibiców. Chętnie znowu mu wtłukę. Pierwszy razy to nie był przypadek - zapewnił.

W marcu debiutujący w wadze ciężkiej Bellew pokonał Haye'a przez techniczny nokaut w jedenastej rundzie.