COTTO NIE WRÓCI NAWET DLA GOŁOWKINA LUB CANELO

2017-11-23, Redakcja, The Ring

Miguel Cotto (41-5, 33 KO) zapewnia, że nic go nie zdoła go przekonać do powrotu na ring - nawet propozycja intratnej walki z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) lub Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).

Portorykańczyk już w ubiegłym roku zapowiadał, że 2017 będzie jego ostatnim na zawodowych ringach. Wielu bokserów wprawdzie nie wytrzymuje długo na emeryturze i po jakimś czasie znowu zakłada rękawice, ale 37-latek przekonuje, że nie będzie jednym z nich.

- Jestem zabezpieczony pod względem ekonomicznym, mogę dać mojej rodzinie wszystko, czego chce. Byłem bokserem przez 26 lat mojego życia. Zaczynałem jako dziecko, a potem dalej byłem pięściarzem jako dorosły. Byłem bokserem, kiedy zostałem ojcem. Teraz nadszedł czas na rodzinę. Z powodu boksu, z powodu tego, że próbowałem im zapewnić godne życie, ominęło mnie wiele pięknych chwil - oświadczył.

Cotto, pierwszy w historii Portoryko mistrz świata w czterech kategoriach wagowych, stoczy pożegnalną walkę 2 grudnia w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku. Jego rywalem będzie Amerykanin Sadam Ali (25-1, 14 KO), a w stawce znajdzie się należący do Portorykańczyka pas WBO w kategorii junior średniej.

<< Powrót na stronę główną <<