Kilkadziesiąt godzin temu obóz Josepha Parkera (24-0, 18 KO), mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO, dał jasny sygnał, że przy podziale 40/60 na korzyść Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO) Nowozelandczyk może przyjechać na teren Anglika. Równego podziału domaga się natomiast Deontay Wilder (39-0, 38 KO).
AJ posiada pasy WBA i IBF. Z kolei "Brązowy Bombardier" już sześciokrotnie udanie bronił tytułu WBC.
Wilder już kiedyś przybył do Anglii i błyskawicznie zdemolował mistrza olimpijskiego Audleya Harrisona. Niedawno miał oferowane cztery miliony dolarów za potyczkę z Dillianem Whyte'em, lecz zażądał siedmiu milionów. Teraz jest gotów przyjechać na teren Joshuy, jednak nie za konkretną stawkę, a równy podział wszystkich zarobionych pieniędzy.
- To walka z rodzaju 50 na 50 i chcę też takiego podziału zysków. To ja jestem najbardziej przerażającym zawodnikiem i to ja kończę rywalom na dobre ich kariery. Nie zejdę poniżej podziału pół na pół - dodaje stanowczo champion World Boxing Council.